Ponad 12 kilometrów przebyli pielgrzymi w intencji problemów Łodzi i regionu.
Pątnicy wędrowali do klasztoru franciszkanów w Łodzi-Łagiewnikach, gdzie pochowany jest o. Rafał Chyliński, franciszkanin żyjący na przełomie XVII i XVIII w., szczególnie zaangażowany na rzecz biednych i cierpiących. Pielgrzymka tradycyjnie ruszyła spod łódzkiej katedry. Pątnicy szli początkowo przez centrum Łodzi, m.in. ulicą Piotrkowską. Ostatni odcinek marszu, po krótkim postoju, wiódł przez las. W trasie pielgrzymi śpiewali, modlili się i słuchali świadectw. Pielgrzymka wyrosła z ruchu abstynenckiego, trzeźwościowego. "Początkowo stawiała sobie za cel modlitwę w intencji trzeźwości. W tej chwili tych problemów jest znacznie więcej i są naszymi problemami" - wyjaśnił jeden z organizatorów, moderator ruchu Światło-Życie, ks. Piotr Pirek. "To jest problem eurosierot, których przybywa w Łodzi. To jest sprawa powołań kapłańskich, których jest coraz mniej. I bardzo niska frekwencja podczas Mszy świętych" - wyliczał w rozmowie z KAI abp Władysław Ziółek, który szedł z pielgrzymami. "Wszystko to zbieramy pod hasłem rodziny. Bo jesteśmy przekonani, że jeżeli rodzina byłaby moralnie zdrowa, to wtedy dużo problemów dałoby się łatwiej rozwiązywać" - mówił metropolita łódzki. W tym roku wiodącym tematem pielgrzymki było hasło "Rodzina środowiskiem życia". W grupie dominowali dorośli, ale nie brakowało też młodzieży, m.in. z ruchu oazowego i duszpasterstwa akademickiego. "Modlimy się w intencji rodzin naszych dzieci. Rodzin, które pozostawiają dużo do życzenia pod względem trzeźwościowym" - mówiła otoczona gromadką podopiecznych siostra Maria Mrozek, salezjanka z Ochronki Bałuckiej, zajmującej się dziećmi z trudnych środowisk. Po przejściu ponad 12 kilometrów pielgrzymi weszli na teren klasztoru oo. franciszkanów w Łodzi-Łagiewnikach. Witał ich przeor, o. Paweł Warchoł. "Ze wzruszeniem patrzę na te wszystkie przyjścia pielgrzymki i modlitwę u grobu błogosławionego o. Rafała. Bo w tym ludzie żyje żywa wiara i to jest coś pięknego" - mówił KAI. Po Eucharystii przy ołtarzu polowym wierni przeszli do kościoła, w którym znajduje się grób o. Rafała Chylińskiego. W krótkiej modlitwie powierzyli mu intencje, z którymi szli w pielgrzymce. Błogosławiony o. Rafał Chyliński urodził się 8 stycznia 1694 r. we wsi Wysoczka koło Poznania. W 1715 r. został przyjęty do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów). 26 kwietnia 1716 r. złożył śluby wieczyste przyjmując imię Rafał. W czerwcu 1717 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W sposób szczególny oddał się głoszeniu kazań i nauk pogłębiających moralność, katechizacji, spowiedzi oraz apostolstwu miłości i miłosierdzia wśród biednych i cierpiących. Z polecenia przełożonych klasztorów, w których przebywał, miał powierzony obowiązek rozdzielania posiłków i odzienia dla ubogich. W 1736 r. trafił do Krakowa, aby służyć pomocą w czasie epidemii. W roku 1738, po ustaniu epidemii w Krakowie, o. Rafał wrócił do łódzkich Łagiewnik, gdzie kontynuował powierzoną mu opiekę nad ubogimi. We wrześniu 1738 r. choroba przykuła go do łóżka w celi zakonnej, zmarł 2 grudnia 1738 r. lg / maz
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.