„Izraelska prasa nie ma racji, Papież dotknął serc" - w tym duchu towarzyszący Benedyktowi XVI kard. Leonardo Sandri komentuje pielgrzymkę.
Odnosząc się do krytyki w mediach, przypomina, że „Papież przybył do Ziemi Świętej jako pielgrzym, a nie polityk, i swe przesłanie kieruje zarówno do chrześcijan, jak żydów i muzułmanów”. Wywiad z prefektem Kongregacji dla Kościołów Wschodnich publikuje włoski dziennik Il Giornale. Kardynał wskazuje, że „obecność chrześcijan jest fundamentalna dla Ziemi Świętej”, co potwierdza mocny apel Papieża, by nie emigrowali. Jednocześnie Benedykt XVI, zdając sobie sprawę z trudnych realiów życia, zaapelował do władz o podjęcie wszelkich wysiłków, by „stworzyć warunki, które pozwolą chrześcijanom pozostać”. Pytany o, jak to określa izraelska prasa, „letnie przemówienie” Papieża w Yad Vashem, kard. Sandri stwierdził, że słuchając papieskich słów, wielu siedzących obok niego Żydów płakało. Prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich wskazał też na wagę papieskiego apelu, by narody palestyński i izraelski mogły się cieszyć suwerennością państwową. „Wezwał też do położenia kresu spirali przemocy i nieulegania pokusie terroryzmu” – powiedział kard. Sandri w wywiadzie dla Il Giornale.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.