Jeśli poczętym dzieciom będą nieustannie stawiane przeszkody, to „wspólny dom ludzkości zostanie bez dzieci, stanie się pusty" - powiedział kard. Antonio María Rouco Varela podczas Mszy w dzień św. Izydora, patrona Madrytu. Skrytykował tym samym przyjętą przez hiszpański rząd nową ustawę o aborcji - donosi Radio Watykańskie.
Nowa ustawa przewiduje, że proceder ten wejdzie do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych. Aborcji będzie można dokonać bez przeszkód do 22. tygodnia ciąży, a 16- i 17-latki nie będą musiały prosić rodziców o zgodę w tej sprawie. „Jeśli nie uszanuje się skrupulatnie prawa każdej ludzkiej istoty do życia, od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci, to zostaniemy bez niezbędnej podstawy etycznej, by budować porządek społeczny i prawny, zasługujący na miano sprawiedliwego i solidarnego – powiedział kard. Rouco Varela. – Niech nie będzie odbierane prawo do życia żadnemu poczętemu dziecku! Pozwolić, by dzieci przyszły na świat, to pierwszy i podstawowy obowiązek miłości bliźniego”. Zdaniem przewodniczącego episkopatu Hiszpanii, obowiązkiem sumienia krewnych, przyjaciół, instytucji publicznych i prywatnych jest „hojna i skuteczna pomoc matkom, które zajdą w ciążę. Pomoc nie w aborcji, ale w tym by mogły urodzić” – podkreślił kard. Rouco Varela. Przyjęcie ustawy przez rząd wywołało szereg protestów, także wewnątrz Partii Socjalistów. Prawicowa Partia Ludowa zapowiedziała, że zaskarży ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa nie wypływa z potrzeb społeczeństwa i jest odwracaniem uwagi od kryzysu ekonomicznego. Organizacje prorodzinne uważają, że jeszcze bardziej wzrośnie liczba aborcji, a na ustawie zloty interes zrobią kliniki aborcyjne. Najwięcej kontrowersji budzi zapis, że 16-latki mogą dokonać aborcji bez zgody rodziców. „Jestem ojcem i nie wyobrażam sobie, by moja córka nie poinformowała mnie o tym” – powiedział socjalista José María Barreda, prezydent wspólnoty autonomicznej Castilla-La Mancha.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.