Przewodniczący Konferencji Biskupów Francji kard. André Vingt-Trois wezwał katolików do modlitwy za ofiary katastrofy samolotu Air France. Arcybiskup Paryża poprosił o modlitwę także w intencji rodzin ofiar wypadku i do otoczenia ich solidarnością.
Lecący z Rio de Janeiro do Paryża samolot z 228 osobami na pokładzie spadł 1 czerwca do Oceanu Atlantyckiego. Przyczyną najprawdopodobniej było uderzenie pioruna, w którego wyniku doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w maszynie. Piloci dwóch innych samolotów lecących tą trasą widzieli pożar na wodach Atlantyku. Niewykluczone, że były to szczątki francuskiego samolotu. W katastrofie zginęli pasażerowie 32 narodowości, w tym 2 Polaków. Najwięcej było Francuzów (72 – 61 pasażerów i 11 członków załogi), Brazylijczyków (58) i Niemców (26). Ks. Francis Truptil, szef katolickiego duszpasterstwa na podparyskim lotnisku Roissy-Charles de Gaulle, gdzie miał wylądować samolot z Rio de Janeiro, powiedział dziennikowi „La Croix”, że kapelani, zarówno katoliccy jak protestanccy, żydowscy i muzułmańscy są do dyspozycji rodzin ofiar. Zapewnił, że mogą one prosić o modlitwę lub odprawienie Mszy św. w jednej z sal modlitwy na lotnisku lub w znacznie większym kościele w pobliskim miasteczku Roissy. – Mówimy im, że jesteśmy tu, aby z nimi przeżywać ich dramat. Łagodzi to nieco ich przerażenie. Nigdy nie mówię: „Bóg wezwał” tego czy tamtego, bo wierzę, że Bóg nie chciał tej katastrofy dla nikogo – tłumaczy kapelan. Rozprowadza on wśród rodzin broszurę nt. przeżywania żałoby, w której znajduje się m.in. „bardzo piękna modlitwa o zmartwychwstaniu”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.