"On - otwarty, bezpośredni, empatyczny, tolerancyjny. Chętnie słucha. Ona - szorstka, apodyktyczna, zawsze wie lepiej. Gada i gada". Tak Karola Wojtyłę i Wandę Półtawską charakteryzuje Gazeta Wyborcza w rozpoczętym dziś cyklu reportaży "Brat Karol, siostra Wanda".
„Gazeta Wyborcza” rusza śladami przyjaźni Wandy Półtawskiej i Karola Wojtyły. Chociaż autorka rekolekcji beskidzkich wyraźnie nie życzy sobie rozgłosu i bez ogródek odmawia rozmów z „Gazetą Wyborczą”. Kiedy już wydawało się, że w mediach cichną echa niedawnych publikacji „La Stampy”, w których gazeta sugerowano, że publikacja listów Karola Wojtyły i Wandy Półtawskiej może spowolnić proces beatyfikacyjny Papieża Polaka, Gazeta Wyborcza postanowiła jeszcze raz wrócić do tamtych sensacji. Przez kolejnych pięć dni – poczynając od dziś – zamierza w cyklu reportaży opisać przyjaźń Dusi i Jana Pawła II. Dzisiejszy odcinek tej opowieści dotyczy m.in. pierwszego spotkania Karola Wojtyły i Wandy Półtawskiej. Gazeta Wyborcza relacjonuje również – na podstawie książki „I boję się snów” autorstwa Półtawskiej – jej pobyt w Ravensbruck. – Pamiętam, że była skupiona, rozważna, dzielna – opowiada „Gazecie Wyborczej” o Półtawskiej – więźniarce – prof. Joanna Muszkowska-Penson, lekarka Lecha Wałęsy, która trafiła do tego samego obozu. Kard. Dziwisz skrytykował Półtawską na łamach „La Stampy”, mówiąc, że „uzurpuje sobie wyjątkowość relacji i szczególne więzi, których nie było w rzeczywistości”. „Gazeta Wyborcza” zapewnia, że przeanalizowała korespondencję Karola Wojtyły i Wandy Półtawskiej, prześledziła wspomnienia kobiety oraz biografie Jana Pawła II, dotarła do księży i świeckich, którzy znają ją oraz znali Wojtyłę. Przez najbliższych pięć dni gazeta zamierza dzielić się z czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na ten temat. Ciekawe, do jakich błyskotliwych wniosków dojdzie gazeta?
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.