Z materiałów, do których dotarła GW, wynika, że nie tylko kelnerzy nagrywali ważne osoby.
Nagrania z afery podsłuchowej nie ograniczają się do rozmów podsłuchanych w restauracjach. Istnieje także przynajmniej jedno nagranie dokonane w… strzeżonej willi premiera przy ul. Parkowej w Warszawie. Chodzi o przeprowadzoną w pierwszej połowie 2014 roku rozmowę Donalda Tuska z Janem Kulczykiem, z udziałem kilku innych osób. Informuje o tym „Gazeta Wyborcza”. Nieżyjący od niedawna biznesmen miał wówczas informować premiera o swoich inwestycjach na Ukrainie. Miał też prosić o ochronę ABW przed możliwością rosyjskich prowokacji.
Kto dokonał nagrań? Trop wskazuje na kilku byłych funkcjonariuszy służb specjalnych (tzw. grupa wiedeńska). Mieli oni dysponować ok. 700 godzinami podsłuchanych rozmów. W notatce CBA, o której wspomina gazeta, mowa jest o dwóch byłych oficerach ABW, którzy mieli pośredniczyć przy ofercie sprzedaży nagrań.
ABW zaprzecza informacjom o udziale jej byłych pracowników w aferze.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.