Szef MON Tomasz Siemoniak na wniosek wojewody dolnośląskiego wyraził zgodę na rekonesans specjalistów wojskowych w sprawie tzw. złotego pociągu.
Jak podał we wtorek rzecznik MON Jacek Sońta, rekonesans przeprowadzą specjaliści z Dowództwa Generalnego w Wałbrzychu.
„Rekonesans odbędzie się w najbliższych dniach. Polecenie ministra otrzymało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych; wojsko określi, ile sprzętu i ludzi będzie zaangażowanych w te działania” – powiedział Sońta PAP.
W poniedziałek wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz zapowiedział, że skieruje wniosek do ministra obrony, by siły zbrojne podjęły czynności rozpoznawcze z użyciem georadaru w sprawie tzw. złotego pociągu. Jak dodał, chodzi o wykluczenie prawdopodobieństwa znalezienia tam tego pociągu. „To jest kilka stron i nieczytelna mapa. Dlatego oceniamy, że prawdopodobieństwo znalezienia tego pociągu w tym miejscu jest niskie. Nie ma w tych dokumentach wyników badań georadarem” – mówił wojewoda.
Wałbrzyski magistrat przyjął w środę zgłoszenie o znalezieniu na terenie miasta historycznego pociągu z czasów II wojny.
Od kilku dni media informują, że zlokalizowano w okolicach Wałbrzycha (Dolnośląskie) historyczny pociąg z okresu II wojny światowej. Prawnicy, reprezentujący dwie osoby prywatne, zgłosili ten fakt miejscowemu samorządowi, domagając się od Skarbu Państwa należnego – ich zdaniem – 10 proc. znaleźnego.
Pojawiły się przy tym spekulacje, że może chodzić o tzw. pociąg ze złotem i innymi cennymi rzeczami, którym pod koniec wojny wywieziono z Wrocławia kosztowności, m.in. dzieła sztuki. Nigdy nie odnaleziono zawartości ani samego pociągu.
Generalny Konserwator Zabytków, wiceminister kultury Piotr Żuchowski powiedział w piątek, że jest „na ponad 99 proc.” przekonany, że tzw. złoty pociąg istnieje. Jak ocenił, może nim być zlokalizowany niedawno k. Wałbrzycha historyczny pociąg z okresu II wojny światowej. Żuchowski zaznaczył jednocześnie, że „dowodem jednoznacznym może być jedynie dotarcie do tego pociągu”.
Wojewoda zwołał w poniedziałek zespół zarządzania kryzysowego z powodu dużego zainteresowania poszukiwaniem tzw. złotego pociągu w rejonie Wałbrzycha.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.