Vittorio Messori po wizycie u papieża seniora.
„Tuż obok grobu św. Piotra, żyje wspaniały starzec, który przez osiem lat kierował Kościołem, a teraz jego jedyną troską jest modlić się za niego. Z zaangażowaniem, ale bez żadnej trwogi, bo papieże przemijają, a Kościół trwa i aż do końca dziejów będzie rozbrzmiewało pouczenie Tego, który jest jego prawdziwą Głową i Ciałem, skierowane do nas zalęknionych: Nie bój się, mała trzódko, ta łódź nie zatonie, i na przekór wszelkim burzom, będzie unosić się na wodzie aż do Mojego powrotu” – tymi słowami wieńczy dziś swą opowieść o wizycie u Papieża Seniora Vittorio Messori. W przeszłości, odkąd razem napisali Raport o stanie wiary, często widywał się z Josephem Ratzingerem. Później, kiedy kard. Ratzinger został Papieżem, nastała przerwa we wzajemnych kontaktach. Tydzień temu Papież Senior zaprosił go do swej rezydencji w Ogrodach Watykańskich. Dziś Messori postanowił podzielić się swymi doświadczeniami, aby, jak zaznaczył, pokrzepić swych czytelników.
Benedykt XVI chciał się dowiedzieć, jak Messori ocenia aktualną sytuację Kościoła. Słuchał uważnie, a jego jedynym komentarzem były słowa: „Ja mogę się tylko modlić”. Włoski pisarz zapytał Papieża Seniora, czy nie zechciałby wzorem Cycerona, napisać traktat o starości, z perspektywy jednak chrześcijańskiej. Również po to, by przypomnieć o ostatecznych rzeczach człowieka, które popadły w zapomnienie w Kościele, który bardziej niż o zbawienie wieczne troszczy się o dobrobyt dla wszystkich już na tym świecie. Benedykt XVI przyznał, że byłoby to bardzo pożyteczne. Przypomniał, że sam wielokrotnie piętnował zapominanie o śmierci, świecie przyszłym i o tym, co nas czeka „potem”. Wymówił się jednak, tłumacząc się brakiem sił oraz świadomością, że nie potrafiłby się wznieść ponad rozważania teologiczne, w kategoriach filozoficznych. „Moje obowiązki względem Kościoła i świata staram się spełniać na modlitwie, która zajmuje mi cały dzień” – powiedział Benedykt XVI.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.