Konflikty zbrojne na Ukrainie oraz w Syrii, a także migracja uchodźcza i ekonomiczna z Azji i Afryki to główne czynniki wpływające na wzrost nielegalnej migracji - wynika z raportu MSW o stanie bezpieczeństwa w Polsce w 2014 r.
Do innych zagrożeń związanych z obszarem nielegalnej migracji zaliczono: wykorzystywanie połączeń lotniczych z państw trzecich do obszaru Schengen, przerzut migrantów w ładowniach samochodowych, uzyskiwanie prawa pobytu za pomocą fikcyjnych małżeństw i pozorów podejmowania nauki na uczelniach specjalistycznych.
Jak podkreślono w raporcie przygotowanym przez analityków służb podległych MSW, nielegalna migracja, która stała się jednym ze znaczących źródeł dochodu zorganizowanych grup przestępczych, od lat pozostaje najpoważniejszym rodzajem przestępczości granicznej. Migranci wciąż poszukują możliwości uzyskania azylu lub poprawy sytuacji ekonomicznej przez znalezienie legalnej lub nielegalnej pracy w krajach lepiej rozwiniętych.
W 2014 r. zatrzymano łącznie 4,9 tys. cudzoziemców, w większości (4,3 tys.) obywateli państw trzecich, którzy wbrew przepisom przekroczyli lub usiłowali przekroczyć granicę. To o blisko jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Największą liczbę stanowili Ukraińcy, obywatele Rosji, Białorusi, Wietnamu oraz Gruzji. Straż Graniczna w związku ze stwierdzeniem nielegalnego pobytu zatrzymała 9,1 tys. cudzoziemców (o 19 proc. więcej niż w roku 2013).
"Położenie Polski oraz jej członkostwo w strukturach UE, jak również przynależność do strefy Schengen powoduje stałe zainteresowanie naszym krajem wśród obywateli państw trzecich i międzynarodowych grup przestępczych. Obecnie Polska traktowana jest zarówno jako kraj tranzytowy do innych państw Europy Zachodniej oraz Ameryki Północnej, jak i kraj docelowej migracji" - wskazują autorzy raportu.
W 2014 r. stałe zagrożenie tym zjawiskiem utrzymywało się w szczególności na granicy z Ukrainą. Nastąpił wzrost liczby wniosków o nadanie statusu uchodźcy ze strony obywateli Ukrainy. Część wnioskujących chciała się ustrzec przed powołaniem do wojska i skierowaniem do działań w ramach ATO (tzw. operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez siły ukraińskie).
W zeszłym roku utrzymywała się stała liczba nielegalnych migrantów pochodzących z Syrii i bezpaństwowców deklarujących obywatelstwo syryjskie. Głównym powodem ich migracji jest trwająca w tym kraju od 2011 r. wojna domowa. Jak podkreślono, czynnik ten zyskał na znaczeniu po ogłoszeniu w 2014 r. Państwa Islamskiego (ISIS) na terytorium Syrii i Iraku. Główny szlak migracyjny obywateli Syrii prowadzi z państw Europy Południowej do Niemiec i dalej - do państw skandynawskich.
"Można przypuszczać, że w związku z prowadzeniem intensywnych działań na ww. szlaku aktywizował się kanał przerzutowy prowadzący przez Polskę. Nie bez znaczenia jest także rozwój grup przestępczych czerpiących zyski z nielegalnej migracji" - podkreślono w raporcie.
Polskie służby odnotowały znaczny wzrost migracji obywateli Wietnamu. Z ich zeznań wynikało również, że zazwyczaj przebywali przez jakiś czas w Moskwie, jednak czynniki ekonomiczne, czyli niepewność zatrudnienia i niewielkie zarobki, skłoniły ich do dalszej migracji. "Ponadto polityka migracyjna Rosji, widoczna w działaniach ukierunkowanych na obywateli Wietnamu poprzez tzw. rajdy, w czasie których ujawniane były nielegalne fabryki produkujące głównie odzież, nie sprzyjała pozostawaniu na terytorium Rosji" - stwierdza raport.
Kolejnym problemem wskazanym przez ekspertów MSW jest używanie fałszywych dokumentów, głównie wiz wyłudzonych w konsulatach RP, jako metody wjazdu do Polski. Najliczniejszą grupę sprawców stanowili obywatele Ukrainy. Podobnie jak w latach poprzednich, rzeczywisty cel uzyskania wizy był odmienny od deklarowanego i sprowadzał się do wielokrotnego przekraczania granicy w celach zarobkowych lub migracji.
W raporcie wskazano cztery zjawiska, którym należy przeciwdziałać w przyszłości. To nielegalna migracja cudzoziemców pochodzących z krajów tzw. wysokiego ryzyka, nielegalna migracja realizowana tzw. kanałem nadbałtyckim, nadużywanie procedur administracyjnych związanych z udzieleniem zezwolenia na zamieszkanie przy legalizacji pobytu na terytorium Polski, przenikanie na obszar UE "elementów ekstremistycznych" w związku z migracją uchodźczą i ekonomiczną.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.