Trotyl na wraku - dziennikarze rzetelni

Sąd: Wyrzucenie dziennikarza "Rzeczpospolitej" było złamaniem prawa.

– Dokładnie 3 lata temu Grzegorz Hajdarowicz rozwiązał ze mną umowę po publikacji tekstu o trotylu. Dziś sąd uznał, że GH zrobił to bezprawnie. Wygrałem – napisał na Twitterze Mariusz Staniszewski.

Chodzi o tekst w „Rzeczpospolitej” z października 2012 roku, w którym pojawiła się informacja, że na wraku Tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem, znaleziono ślady trotylu.

W wyniku burzy medialnej, jaka wybuchła po publikacji tego tekstu, właściciel gazety Grzegorz Hajdarowicz zwolnił z pracy redaktora naczelnego Tomasza Wróblewskiego, Cezarego Gmyza (autora tekstu) i redaktorów działu krajowego Bartosza Marczuka i Mariusza Staniszewskiego. Dwaj pierwsi stracili pracę w trybie natychmiastowym.

„Trotyl na wraku tupolewa” był rzetelnym, zweryfikowanym materiałem dziennikarskim a wyrzucenie dziennikarzy złamaniem prawa” – napisał na Twitterze Cezary Gmyz w reakcji na orzeczenie sądu

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
32°C Wtorek
dzień
32°C Wtorek
wieczór
25°C Środa
noc
21°C Środa
rano
wiecej »