Sąd: Wyrzucenie dziennikarza "Rzeczpospolitej" było złamaniem prawa.
– Dokładnie 3 lata temu Grzegorz Hajdarowicz rozwiązał ze mną umowę po publikacji tekstu o trotylu. Dziś sąd uznał, że GH zrobił to bezprawnie. Wygrałem – napisał na Twitterze Mariusz Staniszewski.
Chodzi o tekst w „Rzeczpospolitej” z października 2012 roku, w którym pojawiła się informacja, że na wraku Tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem, znaleziono ślady trotylu.
W wyniku burzy medialnej, jaka wybuchła po publikacji tego tekstu, właściciel gazety Grzegorz Hajdarowicz zwolnił z pracy redaktora naczelnego Tomasza Wróblewskiego, Cezarego Gmyza (autora tekstu) i redaktorów działu krajowego Bartosza Marczuka i Mariusza Staniszewskiego. Dwaj pierwsi stracili pracę w trybie natychmiastowym.
„Trotyl na wraku tupolewa” był rzetelnym, zweryfikowanym materiałem dziennikarskim a wyrzucenie dziennikarzy złamaniem prawa” – napisał na Twitterze Cezary Gmyz w reakcji na orzeczenie sądu
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.