Buzek przed wyzwaniami

Metropolita gdański ocenił, że wynik dzisiejszego głosowania jest wielkim wyróżnieniem dla Polski, bowiem nasz kraj reprezentuje nową grupę państw postkomunistycznych, które dopiero niedawno weszły do Unii Europejskiej. Jego zdaniem decyzja eurodeputowanych jest także osobistym sukcesem Jerzego Buzka, który został wybrany z gremium, które tworzą znaczący politycy.

Wybór Buzka dowodzi że b. premier „musi być nie tylko osobą znaną, ale osobistością” – ocenił hierarcha. „Dobrze, że takich ludzi mamy i oby było ich jak najwięcej, bo nie tylko w Polsce, ale i w Europie widać posuchę jeśli chodzi o wyraziste osobistości” – dodał abp Głódź. Dodał jednocześnie, że nowego przewodniczącego czekają wyzwania, na które będzie musiał odpowiedzieć „jako polityk, ale także jako chrześcijanin i człowiek zasad”.

Pytany, o to czy jako zadeklarowany chrześcijanin [wyznania luterańskiego – przyp. KAI] Jerzy Buzek zainspiruje wartościami duchowymi europejskie gremia polityczne, metropolita gdański wyraził nadzieję, że nowy przewodniczący będzie podejmował konkretne decyzje i nie stanie się „człowiekiem strachliwym” bowiem – jak się wyraził – „przesadna dyplomacja czasem przesłania decyzje”.

„To że [Jerzy Buzek – przyp. KAI] jest zadeklarowanym protestantem jest jego atutem, jeżeli będzie zabiegał o sprawy wiary i wartości chrześcijańskie” – ocenił metropolita gdański.

„Deklaracje to jedno, natomiast przyjdą różne wyzwania, do których będzie musiał ustosunkować się także jako chrześcijanin i człowiek zasad. Tu jest szereg spraw, w których nie powinno być «umywania rąk»” – podkreślił w rozmowie z KAI abp Głódź. Jego zdaniem, jeśli nowy przewodniczący PE zajmie taką właśnie postawę, wpisując się po prostu w pewien „układ”, to przegra.

„W części jest on «wpasowany» do układu, dlatego został zaakceptowany, ale przez 2,5 roku ma okazję pokazać swoją charyzmę i osobowość” – podsumował abp Głódź.