Po sześciu godzinach od chwili zgłoszenia się o godz. 9.45 na ostry dyżur, Benedykt XVI opuścił z ręką w gipsie szpital “Parini” w Aoście i wyruszył samochodem w drogę powrotną do Les Combes, gdzie przebywa na wakacjach.
Tam, w nocy z czwartku na piątek, papież wywrócił się w swej sypialni. Upadek i jego konsekwencje wydawały się niegroźne, skoro zdecydował się rano odprawić codzienną Mszę św. i dopiero po śniadaniu wyruszył do Aosty.
Lekarze stwierdzili złamanie z przemieszczeniem nadgarstka prawej dłoni i uznali, że za konieczne chirurgiczne usunięcie skutków tego urazu. Operacja w miejscowym znieczuleniu udała się “w stu procentach” - oświadczył chirurg Amedeo Emanuel Mancini. Jego zdaniem po zdjęciu gipsu i rehabilitacji Benedykt XVI znów będzie mógł grać na fortepianie.
Papież poddany został gruntownym badaniom, na podstawie których wykluczono, aby przyczyną upadku mógł być zawrót głowy czy utrata przytomności, co sugerowały początkowo włoskie media. Potwierdził to osobisty lekarz Benedykta XVI Patrizio Polisca.
Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi stwierdził, że papież nie zamierza przerywać wypoczynku w Alpach, który ma się zakończyć 29 lipca. Nie mówi się jeszcze o żadnych zmianach w programie, który przewidywał w niedzielę 19 lipca krótką wizytę w Romano Canavese - rodzinnej miejscowości kardynała sekretarza stanu Tarcisio Bertone.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.