Wśród Polaków umacnia się postawa prodemokratyczna - 70 proc. badanych podziela pogląd o przewadze demokracji nad innymi formami rządów. Taki pogląd najczęściej deklarują zwolennicy Nowoczesnej, najrzadziej sympatycy ruchu Kukiz'15 - wynika z sondażu CBOS.
Prawie od początku lat dziewięćdziesiątych większość społeczeństwa uważa, że demokracja ma przewagę nad wszelkimi innymi formami rządów - podkreśla CBOS.
W styczniu br., w stosunku do pomiaru sprzed dwóch miesięcy, ankieterzy odnotowali wzrost postaw prodemokratycznych: pogląd o przewadze demokracji nad innymi formami rządów podziela 70 proc. badanych (wzrost o 6 punktów procentowych). Nie zgadza się z nim 18 proc. (spadek o 6 punktów).
Przeświadczenie o wyższości demokracji nad innymi formami rządów dominuje we wszystkich dużych elektoratach partyjnych. Taki pogląd najczęściej deklarują zwolennicy Nowoczesnej, najrzadziej - choć również w znacznej większości - sympatycy ruchu Kukiz'15.
W ciągu dwóch miesięcy od poprzedniego badania zmieniło się też nastawienie wobec rządów niedemokratycznych. W listopadzie ub.r. opinie na temat ich dopuszczalności były podzielone: tyle samo osób je akceptowało, co odrzucało. Obecnie co drugi Polak dezaprobuje takie rozwiązania polityczne (50 proc., wzrost o 10 punktów procentowych), natomiast ze stwierdzeniem, że niekiedy rządy niedemokratyczne mogą być lepsze od demokratycznych, zgadza się niespełna co trzeci (30 proc., spadek o 10 punktów).
Najwyższy poziom aprobaty niedemokratycznych rozwiązań w polityce zaobserwowano wśród zwolenników ruchu Pawła Kukiza, a odrzucają je najczęściej potencjalni wyborcy partii Ryszarda Petru i PO.
Znacznie zmniejszył się poziom alienacji politycznej - tzn. odsetek obywateli twierdzących, że nie ma dla nich znaczenia to, czy rządy w kraju są demokratyczne czy niedemokratyczne; jest on obecnie jednym z najniższych w historii badań dotyczących demokracji (od listopada 2015 roku spadek o 11 punktów procentowych, do 29 proc.).
Jednocześnie zwiększyła się grupa osób, którym nie jest to obojętne (o 9 punktów, do 62 proc.), i jest obecnie największa z dotychczas zarejestrowanych. Najwyższy poziom alienacji politycznej, podobnie jak znaczne przyzwolenie na rządy niedemokratyczne odnotowano po wyborach parlamentarnych w 2005 roku.
Obojętność wobec typu rządów najczęściej wyrażają osoby, które obecnie nie wzięłyby udziału w ewentualnych wyborach parlamentarnych. Postawa ta jest również minimalnie częstsza niż przeciętnie w elektoracie PiS, natomiast relatywnie najrzadziej prezentują ją potencjalni wyborcy Nowoczesnej i PO.
Ocena funkcjonowania demokracji w Polsce jest jednak bardziej krytyczna niż stosunek Polaków do demokracji, jako pożądanego systemu politycznego. W styczniu blisko dwie piąte Polaków (39 proc., od listopada 2015 roku spadek o 4 punkty procentowe) zadeklarowało zadowolenie z funkcjonowania demokracji w naszym kraju, natomiast 50 proc. było z niego niezadowolonych.
Pozytywnie o funkcjonowaniu demokracji w Polsce wypowiada się przeważająca część zwolenników PiS, natomiast na ogół negatywnie oceniają je potencjalni wyborcy Nowoczesnej i PO. Sympatycy ruchu Pawła Kukiza są pod tym względem dość podzieleni, częściej jednak krytykują je niż chwalą.
Zadowoleni z tego, jak działa demokracja w naszym kraju, najczęściej uzasadniają swoje stanowisko gwarancjami swobód i wolności obywatelskich (32 proc.). Mniej więcej jedna piąta (21 proc.) uzasadnia swoją opinię rolą obywateli w życiu politycznym kraju i ich wpływem na sprawy publiczne, w tym również dostępnością instytucji wolnych wyborów, za pośrednictwem których dochodzi do wymiany przedstawicieli niespełniających oczekiwań.
W podobnym tonie wypowiada się 7 proc. badanych, którzy pozytywną ocenę demokracji motywują wygraną PiS w wyborach parlamentarnych, aprobatą obecnego rządu i prezydentury Andrzeja Dudy, "dobrą zmianą" w polityce, a także utratą władzy przez Platformę Obywatelską.
Badani, którzy krytykują sposób funkcjonowania demokracji w Polsce, w największym stopniu (24 proc.) uzasadniają swoją ocenę niezadowoleniem z obecnej sytuacji politycznej w kraju, tj. przede wszystkim niezadowoleniem z rządów PiS, prezydentury Andrzeja Dudy czy stylu pracy legislacyjnej nowego Sejmu.
Rzadziej w tym kontekście wymieniane są konkretne sprawy, jak spór o obsadę i zaprzysiężenie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, łamanie konstytucji i nieprzestrzeganie innych fundamentalnych zasad organizacji państwa, np. trójpodziału władzy, a ponadto "zawłaszczanie" różnych instytucji - wśród których wyróżniano na ogół media publiczne, wyrażając obawy o utratę przez nie niezależności.
Marginalnie (1 proc.) w tym kontekście pojawiają się głosy krytykujące działania obecnej opozycji lub okres rządów PO. W przypadku 15 proc. negatywna ocena polskiej demokracji wynika z braku zaufania do klasy politycznej jako całości, przekonania, że politycy realizują własne cele, a nie interesy obywateli, nie dotrzymują obietnic wyborczych i nie mają szacunku do wyborców.
Badanie CBOS przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 7-14 stycznia 2016 roku na liczącej 1063 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.