Polski żołnierz został ranny w Afganistanie. Do zdarzenia doszło w sobotę po południu czasu polskiego, ok. 21 kilometrów od Ghazni - poinformowała PAP w niedzielę kpt. Katarzyna Szal z Sekcji Informacyjno-Prasowej Polskich Sił Zadaniowych w Afganistanie.
Życiu żołnierza nie zagraża niebezpieczeństwo.
Z informacji przekazanej PAP wynika, pod opancerzonym Rosomakiem, którym poruszał się polski patrol, zostało zdetonowane improwizowane urządzenie wybuchowe. Potem żołnierze zostali ostrzelani i doszło do wymiany ognia. Ranny został kierowca Rosomaka, starszy szeregowy Mariusz M., u którego stwierdzono złamania obu podudzi.
"Na miejscu zdarzenia udzielono rannemu pierwszej pomocy i natychmiast wezwano śmigłowiec medevac, który przetransportował żołnierza do polskiej bazy w Ghazni, a następnie do szpitala w Bagram" - czytamy w komunikacie.
Stan żołnierza lekarze określają jako stabilny. Jego rodzina została poinformowana o zdarzeniu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.