Mieszkańcy Nowego Jorku będą wybierać łazienki ze względu na swoją identyfikację płciową.
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio podpisał w poniedziałek dekret, który wymaga od pracowników budynków należących do miasta, aby pozwalali ludziom korzystać z łazienki w oparciu o identyfikację płciową. Budowa anatomiczna nie ma znaczenia. Nie można również wymagać od osoby dokumentów stwierdzających płeć.
Rozporządzenie nakazuje także szkolenie pracowników samorządowych na temat polityki, która ma pomóc 25 000 transgenderowym nowojorczykom.
"Uważamy, że broniąc praw jednej wspólnoty, bronimy praw wszystkich społeczności" - powiedział de Blasio tuż przed podpisaniem dekretu, który natychmiast wszedł w życie. Następnie przemawiał w Chelsea Recreation Center na Manhattanie, otoczony wiwatującymi działaczami LGBT.
Nowe rozporządzenie dotyczy wszystkich budynków należących do miasta, w tym parków, ośrodków wypoczynkowych i biur agencyjnych.
Póki co dekret nie dotyczy przedsiębiorstw prywatnych.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.