- Miłość do prawdy była dla Leszka Kołakowskiego ważniejsza niż troska o swoją karierę - powiedział w środę podczas mszy św. w intencji zmarłego profesora bp Bronisław Dembowski.
Biskup zwrócił uwagę na skomplikowaną drogę życiową i naukową profesora Kołakowskiego - "od gorliwego marksisty do człowieka, który zauważył, że chrześcijaństwo jest czymś ważnym".
Wspomniał, że jest osobistym świadkiem drogi Kołakowskiego od czasu, gdy był razem z nim na seminarium filozoficznym u profesora Władysława Tatarkiewicza. Dembowski przypomniał niechlubny list otwarty atakujący profesora Tatarkiewicza z punktu widzenia marksizmu, który Kołakowski publicznie odczytał. Jednak biskup podkreślił, że Kołakowski dzięki poszukiwaniu prawdy potrafił z tej drogi zawrócić. Właśnie ze względu na miłość do prawdy Kołakowski został wyrzucony z Polski pod koniec lat 60.
Podczas mszy św. bp Dembowski odczytał psalm 23 "Pan jest moim pasterzem", który był ulubionym fragmentem Biblii prof. Kołakowskiego.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.
Duchowny odwiedza Polskę. Spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Atak rosyjski dotknął obwody żytomierski, dniepropietrowski, odeski, doniecki, sumski i czerkaski.