- Mazowiecki Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia nałożył na trzy warszawskie szpitale kary w wysokości blisko 2 mln zł. Nie przyjęły one reportera TVN24, który w ramach prowokacji dziennikarskiej podawał się za chorego na świńską grypę.
"Decyzja o karze została podjęta. Pisma zostaną wkrótce wysłane; powinny dotrzeć w ciągu dwóch-trzech dni" - poinformowało biuro prasowe Funduszu. Wysokość kary zależy od kontraktu szpitala z NFZ. NFZ nałożył ponad 1 mln zł na szpital MSWiA, 500 tys. zł na Szpital im. Orłowskiego i 400 tys. na Szpital Czerniakowski.
Jednocześnie NFZ wystosował pismo do organów założycielskich tych szpitali z "wnioskiem o wyciągnięcie konsekwencji". Dziennikarz stacji udawał turystę, który wrócił z Hiszpanii z objawami choroby. W szpitalu MSWiA lekarze kazali mu jechać do szpitala zakaźnego na ul. Wolską. Nie przyjęto go też w Szpitalu im. Orłowskiego i w Czerniakowskim.
"W okresie wakacyjnym szpital im. Orłowskiego przyjął na siebie dodatkowe obowiązki; mamy około 4 mln zł nadwykonań; trzeba zapłacić za leki, sprzęt" - powiedział dyrektor szpitala im. Orłowskiego Jan Czeczot. "Czy ubezpieczeni zdają sobie sprawę, że te 500 tys. zł to będzie o 500 tys. zł mniej dla pacjentów?" - zapytał.
Zapowiedział, że w szpitalu zostanie zorganizowana konferencja prasowa w tej sprawie.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.