Wiceminister finansów odniósł się do medialnych doniesień o swojej przeszłości.
Piątkowy "Fakt" opisał zaangażowanie wiceministra finansów Wiesława Jasińskiego w czasach komunizmu. Polityk odniósł się do publikacji w specjalnym oświadczeniu. - Od 1 października 1987 r. byłem funkcjonariuszem dochodzeniowym Milicji Obywatelskiej i nigdy nie ukrywałem tego faktu. Nigdy nie byłem funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa. Moje oświadczenie lustracyjne złożone w związku z pełnieniem służby w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym w latach 2006-2009 było weryfikowane przez Instytut Pamięci Narodowej - napisał Jasiński.
Wiceminister dodał także, że "wszystkie kwestie dotyczące mojej służby w Wyższej Szkole Oficerskiej MO w Szczytnie w latach 1989-1990 (obecnie Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie) ujawnił w dokumentach złożonych w związku z moim powołaniem na stanowisko Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów". Nic nie wskazuje na to, by publikacje miały mieć wpływ na jego dalszą pracę w MF.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.