- Brytyjski resort spraw wewnętrznych przedstawił w poniedziałek założenia nowego systemu punktacji, według którego kwalifikowani mają być imigranci ubiegający się o naturalizację i brytyjski paszport.
Proponowany system, który resort poddał pod konsultacje społeczne zakłada, iż punkty przyznawane będą na podstawie takich kryteriów jak wykształcenie, kwalifikacje zawodowe i zatrudnienie. Złe zachowanie będzie oznaczało utratę punktów.
Dotychczas obywatelstwo przyznawano na ogół automatycznie po minimum pięciu latach stałego zamieszkania w Wielkiej Brytanii i pracy - pod warunkiem, iż kandydat opanował angielski, płacił podatki i nie popadł w konflikt z prawem. Nowe zasady oznaczają, iż automatyczny tryb zostanie zniesiony, a proces uzyskiwania obywatelstwa wydłuży się i skomplikuje.
Według ministra stanu ds. imigracji Phila Woolasa "nowe zasady oznaczają zerwanie więzi między czasową migracją zarobkową a prawem do osiedlenia się".
Z początkiem b.r. MSW wprowadził system punktacji wobec imigrantów spoza UE ubiegających się o wjazd do Wielkiej Brytanii. Niewykwalifikowanym lub nisko wykwalifikowanym imigrantom spoza Unii praktycznie zamknięto drogę wjazdu. Uznano, iż te rodzaje prac obsadzają w nadmiarze imigranci z nowych państw UE.
Minister Woolas dał do zrozumienia, iż obecny system, w którym obcokrajowcy z prawem stałego pobytu w Wielkiej Brytanii mają pełny dostęp do zasiłków i świadczeń socjalnych również wymaga zmiany i że imigranci zostaną go pozbawieni w przyszłości.
Według rzecznika ds. imigracji opozycyjnej partii konserwatywnej Damiana Greena inicjatywa rządu jest zabiegiem propagandowym, mającym na celu zatuszowanie faktu, iż rząd nie panuje nad imigracją.
Z kolei szef doradczej służby imigracyjnej Keith Best sądzi, iż zachodzi niebezpieczeństwo, że udział w antyrządowych protestach utrudni uzyskanie naturalizacji i obywatelstwa. Tym samym w okresie ubiegania się o nie kandydat będzie miał ograniczone prawa obywatelskie.
Pytany przez BBC o to, czy zachowanie uznane za przejaw braku patriotyzmu, jak np. udział w antyrządowej manifestacji, będzie uznane za przeszkodę w naturalizacji, Woolas odpowiedział, iż "nie może wypowiadać się na temat hipotetycznych przypadków".
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.