Reklama

Reformator

By nie czynić z Kościoła narzędzia ludzkich manewrów.

Reklama

Kardynał Walter Kasper, pytany niedawno o treść adhortacji Amoris Laetitia odpowiedział, że „papież jest reformatorem, ale nie jest rewolucjonistą”. Warto zapamiętać to stwierdzenie. Zwłaszcza w obliczu czekających nas kolejnych dyskusji o rodzinie i fali uchodźców, jakie z pewnością wywoła prezentacja wspomnianego dokumentu i planowana wizyta Franciszka na wyspie Lesbos. I w jednym, i w drugim przypadku można przewidzieć tytuły komentarzy, rozmijających się – najczęściej – z papieską wizją reformy. Bo na czym ma ona polegać?

Temat rzeka. O czym przekonujemy się po raz kolejny czytając wydaną niedawno biografię Franciszka (Austen Ivereight, Prorok, Bytom 2015). Jeden fragment zwrócił moją uwagę. W rozdziale szóstym autor zauważył; „Dla Bergoglia, porwanego ostatnimi stronicami Medytacji o Kościele teologa Henri de Lubaca, najgorsze co może spotkać Kościół, to duchowa światowość” (s. 285). Zanim wyjaśnimy o co chodzi mała przerwa.

Ives Congar i Henri de Lubac – teologiczne autorytety obecnego papieża. Pierwszego wspomniałem kiedyś w tym miejscu, pisząc o prawdziwej i fałszywej reformie Kościoła. Właściwie streściłem drugą część wydanej w 2001 roku książki. Nie ulega wątpliwości. Chcąc zrozumieć Franciszka do obydwu autorów trzeba sięgnąć nie tylko na zasadzie pobieżnej lektury.

Wróćmy do duchowej światowości. Dla Franciszka „to forma antropocentryzmu, używania Kościoła do celów doczesnych – dla zysku politycznego lub osobistego – robienia z Kościoła narzędzia ludzkich manewrów i zasłaniania oblicza Chrystusa, którego objawieniu służy istnienie Kościoła” (Prorok, s. 28-286).

Rezygnacja z duchowej światowości przekłada się w praktyce na podejmowane przez Kościół i jego pasterzy działania. Warto wspomnieć cytowane w książce przemówienie, wygłoszone do księży w roku 1999. Wzywał ich „do zadania sobie pytania, czy są mediatorami, czy pośrednikami. Mediator – rzekł – jest mostem, który prowadzi do spotkania i pozwala im się cieszyć zyskami z niego. Pośrednik zaś czerpie zyski z cudzych inwestycji. W obydwu wypadkach kapłan staje pomiędzy, pośrodku. Ale różnica jest ogromna. Mediator jest pasterzem, którego gorliwość w ewangelizacji rodzi się ze spotkania z Chrystusem i wyrasta z przynależności do Ludu Bożego. Tymczasem pośrednik jest duchownym państwowym, urzędnikiem, który żyje już głównie dla samego siebie” (Prorok, s. 289).

Dużo – jak na jeden komentarz – cytatów. Ale bez nich nie zrozumiemy o co chodzi w papieskiej wizji reformy Kościoła. Także Kościoła nad Wisłą. Niekiedy – takie mam wrażenie – z lękiem słuchającego płynącego z Rzymu ewangelicznego przesłania.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Poniedziałek
dzień
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
wiecej »