Premier Pakistanu Jusuf Raza Gilani i gubernator stanu Pendżab Mian Szahbaz Szarif odwiedzili 6 sierpnia Godżrę. W mieście tym doszło 1 sierpnia do pogromu chrześcijan, w wyniku którego zginęło 8 osób, a 20 zostało rannych. Tymczasem pakistańscy katolicy zwracają uwagę na negatywne skutki ustawy o bluźnierstwie i zapowiadają stworzenie „masowego ruchu” w celu jej zmiany.
W Godżrze Gilani spotkał się lokalnymi przywódcami chrześcijańskimi i odwiedził poszkodowane podczas tragicznych wydarzeń rodziny. Zapowiedział ukaranie sprawców pogromów i wypłatę rekompensat dla ofiar. Zobowiązał się też do przeznaczenia 900 tys. euro na odbudowę 2 kościołów i kilkudziesięciu spalonych domów.
Przyczyną ataku 1 sierpnia miało być sprofanowanie przez chrześcijan Koranu. Tymczasem przedstawiciele Pakistańskiej Komisji Praw Człowieka (HRCP) wykazali, że pogrom nie był „spontaniczną reakcją na przypadek bluźnierstwa”, lecz dobrze zaplanowaną wcześniej akcją. Muzułmańscy duchowni w Godżrze zachęcali 31 lipca do zrobienia „mielonego mięsa z chrześcijan”. Mimo, że funkcjonariusze policji wiedzieli o groźbie rozruchów, nie powstrzymali oni napastników, a wręcz przyłączyli się do tłumu maszerującego na chrześcijańskie domy.
Za profanację Koranu lub szkalowanie islamu grozi obecnie w Pakistanie nawet kara śmierci. Po wypadkach w Pendżabie katoliccy hierarchowie wezwali do zmiany ustawy o bluźnierstwie. Peter Jacob, sekretarz komisji episkopatu ds. sprawiedliwości i pokoju, ogłosił natomiast rozpoczęcie w całym kraju zbierania podpisów pod petycją w tej sprawie. Podkreślił on, że mniejszościom religijnym w Pakistanie należy zapewnić bezpieczeństwo. Zauważył, że znakomita większość oskarżeń o bluźnierstwo okazuje się fałszywa i wynika z prywatnych interesów, np. chęci zagarnięcia należącego do innowierców mienia. Tak było też w Godżrze. Zdaniem Jacoba, tylko „masowy ruch” wspierany przez „społeczeństwo obywatelskie” może wywrzeć presję na rząd, aby zmienił obowiązujące prawo.
Sam Gilani w wywiadzie dla prywatnej telewizji zwrócił uwagę na konieczność reformy praw, które zagrażają „harmonii religijnej”, nie wskazał jednak przy tym wyraźnie na ustawę o bluźnierstwie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.