Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zdecydował o ponownym wysłaniu do Kolumbii swego ambasadora, którego odwołał w ubiegłym tygodniu po zawieszeniu stosunków z tym krajem z powodu planów wojskowego porozumienia między Bogotą i Waszyngtonem.
"Wracaj do Bogoty, Gustavo (Marquezie)! Jedź do pracy, jest dużo do zrobienia" - powiedział Chavez w piątek wieczorem ambasadorowi po spotkaniu w pałacu prezydenckim.
"Oczywiście nie mamy w planach zerwania stosunków" z Kolumbią - dodał Chavez.
Projekt porozumienia kolumbijsko-amerykańskiego przewiduje udostępnienie wojskom amerykańskim siedmiu baz kolumbijskich, oficjalnie w celu pomocy Bogocie w walce z handlem narkotykami i terroryzmem. Prezydent Wenezueli nazwał ten plan "wrogim aktem" i "prawdziwym zagrożeniem" dla jego kraju.
W zeszłym tygodniu Chavez odwołał ambasadora z Kolumbii, a kilka dni później anulował porozumienie z kolumbijskim prezydentem Alvaro Uribe, przewidujące import 10 tys. samochodów, i zapowiedział, że poszuka nowych dostawców, by zastąpić towary importowane dotąd z Kolumbii.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.