Większość Izraelczyków opowiada się, według opublikowanych w niedzielę wyników sondażu opinii publicznej, za dalszą kolonizacją wschodniej Jerozolimy i generalnie popiera politykę zagraniczną prawicowego premiera Benjamina Netanjahu.
60 proc. zapytanych, czy należy kontynuować żydowskie budownictwo we wschodniej Jerozolimie, zaanektowanej w 1967 roku uważa, że "izraelska suwerenność nad wschodnią Jerozolimą jest niepodważalna".
31 proc. ankietowanych jest przeciwnych dalszemu prowadzeniu żydowskiego budownictwa we wschodniej części miasta, a 9 proc. nie ma w tej sprawie zdania.
Ogólnie biorąc, 60 proc. uczestników sondażu popiera sprzeciw premiera Netnajahu wobec stanowiska Stanów Zjednoczonych, które domagają się zamrożenia żydowskiej kolonizacji okupowanych terenów Zachodniego Brzegu.
Sondaż został przeprowadzony w lipcu tego roku przez Uniwersytet w Tel Awiwie wśród 500 obywateli Izraela (Żydów i Arabów).
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.