Kościół w Salwadorze rozpoczyna cykl przygotowań do obchodów 30-lecia męczeńskiej śmierci abp. Oscara Arnulfo Romero.
Zginął on w 1980 r. z rąk przedstawicieli wojskowej junty rządzącej wówczas tym środkowoamerykańskim krajem. W obchody wpisano także 20-lecie innego tragicznego wydarzenia: zamordowania przez wojsko sześciu jezuitów i dwóch osób świeckich związanych z Uniwersytetem Środkowoamerykańskim. Uroczystości rozpoczęto 15 sierpnia specjalną pielgrzymką, która wyruszyła ulicami stołecznego San Salvador ze szpitalnej kaplicy, gdzie zginął abp Romero. W sumie obchody przypominające duszpasterskie dzieło zamordowanego hierarchy potrwają siedem miesięcy. Organizatorzy liczą na masowy udział wiernych, który mógłby przyspieszyć jego proces beatyfikacyjny.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.