Kościół w Urugwaju protestuje przeciwko legalizacji adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Mimo to jest już niemal przesądzone, że odnośna ustawa przegłosowana w ub. roku w izbie niższej parlamentu, zostanie w tym tygodniu zaaprobowana przez senat.
W specjalnym oświadczeniu abp Nicolás Cotugno, kierujący w urugwajskim episkopacie komisją ds. rodziny, zwrócił uwagę na niszczące konsekwencje takiej decyzji. Chodzi zwłaszcza o skutki społeczne wśród najmłodszych.
Arcybiskup stołecznego Montevideo zaznacza, że kwestia adopcji dzieci przez homoseksualistów nie należy do sfery religii, filozofii, czy socjologii, ale dotyka samej natury człowieka i jego niezbywalnych praw. Związki osób tej samej płci godzą w podstawowe dla ludzkości dziedzictwo, jakim jest rodzina, a przede wszystkim w dobro samego dziecka. Nie może być ono traktowane jak przedmiot, gdzie nadrzędną wartością jest interes adoptującego. „Dzieci nie mogą być używane jako narzędzie rewindykacji praw indywidualnych czy zbiorowych – czytamy w oświadczeniu episkopatu Urugwaju. – Także adopcja nie jest instytucją, którą mogą rządzić kryteria poprawności politycznej. Dzieci nie potrzebują jedynie jedzenia i czułości, ale przede wszystkim wychowania i wzorców osobowych w naturalnej rodzinie”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.
"Sejm przypomina ich jako żywe postaci reprezentujące wolną Polskę".
Kraj pogrążony jest w kryzysie humanitarnym o oszałamiających rozmiarach.