28 sierpnia w Serpelicach nad Bugiem gdzie znajduje się Kalwaria Podlaska, zakończyła się III Golgota Młodych. Pięciodniowe spotkanie, zorganizowane przez Braci Mniejszych Kapucynów, zgromadziło ponad 750 osób z całej Polski.
Jak powiedział jego główny organizator o. Piotr Wardawy u podstaw wszystkich trzech spotkań stała chęć ewangelizacji młodych ludzi. Zakonnik podkreślił, że spotkania odbywają się w pięknych nadbużańskich terenach, które bardzo pomagają w prowadzeniu do realizacji młodzieńczych pragnień w oparciu o wiarę w Chrystusa.
Przez pryzmat Serpelic, gdzie znajduje się Kalwaria Podlaska, spotkania te mają promować krzyż. Organizatorzy starają się ukazać piękno tego, co dzisiaj często jest odrzucane i negowane w świecie. Chociaż przyznają, że jest to często bardzo trudne, starają się to czynić z pomocą Boga, który zaczął promować krzyż, a także przy wsparciu wielu zaangażowanych i sławnych ludzi.
W organizację tegorocznego spotkania zaangażowanych było 30 zakonników oraz wiele sióstr zakonnych, animatorów świeckich oraz duża grupa muzyków. W programie były misteria, konferencje , adoracje, rozważanie oraz uroczyste Eucharystie i koncerty. Swoimi świadectwami, rozważaniami i refleksjami dzielili się zarówno duszpasterze i teologowie, jak też dziennikarze i znani ludzie kultury, wśród których byli : Jan Pospieszalski, Radosław Pazura czy muzycy zespołu New Live` M, którzy wystąpili z koncertem ewangelizacyjnym. Tematyka wszystkich spotkań zogniskowana była wokół rozumienia własnej tożsamości.
Hasło tegorocznej Golgoty Młodych brzmiało: „ Jak masz na imię ?” Ukazywane były zagrożenie tożsamości wiary człowieka przez wplątanie się w praktyki okultystyczne, magiczne i innych religii oraz zanegowanie podstawowych praw człowieka.
Do tej tematyki nawiązał również w homilii, podczas Eucharystii, biskup drohiczyński Antoni Dydycz, który mówił : „Chrystus Pan potrafi wybierać. On wyczuwa, co i kto może zrobić, jak zareaguje. I nasz cały wysiłek autowychowawczy., nasze dążenie do tego, żeby być sobą i realizować swoje cele, polega na tym, żebyśmy potrafili umożliwiać Chrystusowi zwrócenie się do nas. Żebyśmy byli w stanie usłyszeć słowa skierowanie przez Niego, wypowiadające nasze imię. Czyni to na wiele sposobów, posługuje się różnymi ludźmi i czyni to, abyśmy dostrzegli jego obecność. Najważniejszym w naszym życiu powinno być bowiem osobowe spotkanie z Chrystusem, kiedy „ja” z całą swoja tożsamością i tym co wyraża moje imię, dostrzegam obecność Syna Bożego. Mogę z nim rozmawiać jak Maria Magdalena . Jak Zacheusz mogę Go ugościć i przejąć tym, co mam najpiękniejszego.” Pytał również : „ Czy te spotkanie kilku dni wystarczą, abyście potrafili, świadomi swojej tożsamości z pewną dumą, co do własnego rodowodu i własnego imienia tak postępować, żeby Chrystus mógł was zawołać po imieniu ?”
Młodzież, zarówno ta, która przebyła do Serpelic po raz kolejny i jest zaangażowana w różnych ruchach, jak też ta która była po raz pierwszy, przywiedziona ciekawością lub zaproszona przez przyjaciół, podkreślała, że czuje się tutaj inny, jakiś bardzo radosny, choć wymagający obraz Kościoła.
Przedstawiciele władz samorządowych powiatu łosickiego, którzy pomagają również w organizacji spotkania, powiedzieli, że czują się w tych dniach w Serpelicach prawie jak w niebie. O wielkiej kulturze przybyłej młodzieży świadczyli również mieszkańcy miejscowości,
a ochraniający miasteczko namiotowe i koncerty funkcjonariusze Straży Granicznej powiedzieli, że była to ich najlepsza służba, jaką pamiętają i aż trudno im uwierzyć, patrząc na tę młodzież, ubraną podobnie, do tej na wielu zjazdach i koncertach, że nie była potrzebna żadna interwencja.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.