Sudańska dziennikarka, której groziło 40 batów za noszenie spodni w miejscu publicznym, została w poniedziałek uznana za winną czynu nieobyczajnego, lecz wymierzono jej jedynie karę grzywny. Wyrok w tej sprawie wydał sąd w Chartumie.
Lubna Ahmed al-Hussein - znana reporterka i pracowniczka misji ONZ w Sudanie, musi zapłacić równowartość 209 dolarów. "Została uznana za winną, lecz wiemy, że ona jest niewinna" - powiedział przedstawiciel współrządzącego Ludowego Ruchu Wyzwolenia Sudanu. Dodał, że wyrok jest niekonstytucyjny.
Hussein jest jedną z 13 kobiet aresztowanych na początku lipca za noszenie spodni w jednej z restauracji w stolicy Sudanu. Kilka kobiet przyznało się do winy i otrzymało 10 batów. Hussein i dwie inne zdecydowały się pójść do sądu.
W Chartumie, w przeciwieństwie do południa Sudanu, obowiązuje muzułmańskie prawo szariatu. Kilka z ukaranych w lipcu kobiet pochodziło z południowej części kraju, gdzie wyznawane jest głównie chrześcijaństwo i animizm.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.