Sejm wybrał w czwartek członków Kolegium IPN. Wszyscy byli kandydatami PiS. Są to historycy: dr hab. Sławomir Cenckiewicz, prof. Jan Draus, prof. Piotr Franaszek, prof. Józef Marecki oraz opozycjonista z czasów PRL Krzysztof Wyszkowski.
W ubiegłym tygodniu weszła w życie większość przepisów nowelizacji ustawy o IPN. Przewiduje ona skrócenie kadencji obecnej Rady IPN i powołanie w jej miejsce Kolegium Instytutu. Spośród dziewięciu członków Kolegium pięciu powoływać będzie Sejm, dwóch Senat i dwóch prezydent.
W głosowaniu wybór dr. hab. Sławomira Cenckiewicza na członka Kolegium IPN poparło 266 posłów, 169 było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu. Za kandydaturą prof. Jana Drausa głosowało 238 posłów, 194 było przeciw, 8 wstrzymało się. Prof. Piotra Franaszka poparło 264 posłów, 173 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu; prof. Józefa Mareckiego poparło 264 posłów, 175 było przeciw, 4 wstrzymało się; Krzysztofa Wyszkowskiego poparło 257 posłów, 177 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.Sejm odrzucił pozostałe zgłoszone kandydatury: Ludwika Dorna (kandydat PO), prof. Andrzeja Friszke (kandydat PO), Bogdana Lisa (kandydat PO), dr. Wojciecha Muszyńskiego (kandydat Kukiz'15 i PSL) i Henryka Wujca (kandydat Nowoczesnej i PSL).
Przewodniczący komisji poseł Stanisław Piotrowicz (PiS) poinformował przed głosowaniem, że wszyscy kandydaci zostali przez komisję sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowani.
Arkadiusz Mularczyk (PiS), który przedstawiał kandydatów zgłoszonych przez ten klub, podkreślił, że głosowanie nad wyborem członków Kolegium "jest niezwykle ważnym elementem tworzenia nowych fundamentów, nowego ustroju i działalności IPN". Jak dodał, wybrani kandydaci będą nie tylko przeprowadzali konkurs na prezesa IPN, ale będą też dla niego "niezwykle istotnym ciałem opiniodawczo-doradczym".
"Nowe zadania postawione w ustawie przed IPN będą wymagały wsparcia i doradztwa właśnie tych niezwykle doświadczonych, zasłużonych osób, które w dniu dzisiejszym wybierzemy do Kolegium. Kolegium IPN będzie niezwykle ważnym instrumentem dla kreowania polskiej polityki historycznej" - mówił Mularczyk, który prosił posłów o rozważny wybór.
Zdaniem Antoniego Mężydło (PO) znowelizowane w ostatnim czasie przepisy ustawy o IPN są "upolitycznieniem Instytutu". "Pokazywaliśmy błędy, jakie państwo popełniliście w tym projekcie. Oderwanie wyboru władz IPN od instytucji naukowych, jakimi są wyższe uczelnie i najlepsze instytuty o profilu historycznym, jest takim elementem. W projekcie była również rezygnacja z przeprowadzenia konkursu na prezesa IPN przez Kolegium" - mówił poseł PO.
Podkreślił, że mimo wprowadzenia podczas prac nad ustawą instytucji konkursu na prezesa IPN, "w obecnej konfiguracji politycznej ten konkurs będzie miał charakter raczej dekoracyjny". Zwrócił też uwagę na fakt, że PiS zgłosił pięciu kandydatów do Kolegium. "Nie daliście nawet takiej szansy, jak w przypadku Rady Mediów Narodowych, gdzie zaproponowaliście dwa miejsca dla opozycji. Konkurs na prezesa IPN w takim przypadku jest czysto formalny, fasadowy i nie ma żadnego znaczenia" - powiedział Mężydło.
Adam Szłapka z Nowoczesnej apelował do posłów PiS, by "zachowali pluralizm w IPN i nie wybierali pięciu swoich kandydatów do Kolegium".
Minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, pytany przez dziennikarzy w Sejmie o wybór członków kolegium IPN ocenił, że są to bardzo merytoryczne kandydatury. Jak dodał, w pełni uzasadnia ten wybór ich dorobek naukowy oraz przeszłość opozycyjna, chociażby Krzysztofa Wyszkowskiego, "wybitnego działacza opozycji".
Sylwetki nowych członków Kolegium przybliżono podczas środowej sejmowej komisji sprawiedliwości.
Stanisław Piotrowicz podkreślił, że Sławomir Cenckiewicz w pracy naukowej specjalizuje się w dziejach Ludowego Wojska Polskiego, komunistycznych tajnych służb, polskiej emigracji politycznej, Polonii amerykańskiej, oporu i ruchu antykomunistycznego w PRL. Dodał, że prowadził badania naukowe w Anglii i Stanach Zjednoczonych.
Przypomniał też publikacje historyka, w tym książkę "Sprawa Lecha Wałęsy", a także to, że w 2016 r. decyzją szefa MON Antoniego Macierewicza został dyrektorem Wojskowego Biura Historycznego (dawne Centralne Archiwum Wojskowe). Cenckiewicz jest autorem ok. 200 publikacji naukowych, popularnonaukowych i źródłowych. Jego ostatnia, wydana w czerwcu br. książka, to biografia polityczna "Prezydent Lech Kaczyński 2005-2010", w której wspólnie z Adamem Chmieleckim opisał aktywność Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta RP.
Prof. Jan Draus jest historykiem. Pracował m.in. w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie, na KUL i w Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej "Ignatianum" w Krakowie (obecnie Akademia "Ignatianum"), a od 2001 r. w Uniwersytecie Rzeszowskim. Jest autorem ponad 250 publikacji naukowych z zakresu historii najnowszej oraz historii nauki i wychowania. W latach 1990-99 był przewodniczącym Okręgowej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie. Jest recenzentem ponad 20 prac doktorskich i habilitacyjnych, a także recenzentem w przewodach profesorskich. Był stypendystą wielu fundacji zagranicznych. W latach 1999-2011 członek Kolegium IPN w jego pierwszej i drugiej kadencji.
Prof. Piotr Franaszek swój życiorys zawodowy związał z Uniwersytetem Jagiellońskim. "Przynależność do szkoły historii gospodarczej prof. Heleny Madurowicz-Urbańskiej zdeterminowała pierwotny zakres jego zainteresowań badawczych, koncentrujących się głównie wokół dziejów społecznych i gospodarczych XIX i XX w. Jednocześnie od kilku lat prowadzi systematyczne badania nad problemem inwigilacji szkół wyższych, a zwłaszcza Uniwersytetu Jagiellońskiego przez SB w latach Polski Ludowej" - podkreślił Piotrowicz.
Prof. Józef Marecki jest historykiem, wykładowcą na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie i pracownikiem krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Jest specjalistą z zakresu archiwistyki i historii najnowszej. Zajmuje się problematyką związaną z szeroko rozumianym krajobrazem kulturowym Europy. Angażuje się również w działalność na polu archiwistycznym prowadząc wykłady z archiwistyki, organizując szkolenia dla archiwistów oraz aktywnie uczestnicząc w życiu tego środowiska.
Krzysztof Wyszkowski był w okresie PRL działaczem opozycji antykomunistycznej. "SB podjęła przeciwko niemu i jego bratu, współpracującemu z nim Błażejowi Wyszkowskiemu, Sprawę Operacyjnego Rozpracowania pod kryptonimem +Kanał+. Po powstaniu Komitetu Obrony Robotników włączył się w działalność tego środowiska, a w 1977 r. przystąpił do bezpośredniej współpracy z pismem Komitetu Samoobrony Społecznej +KOR+ pod tytułem +Robotnik+. W kwietniu 1978 r. był współzałożycielem Komitetu Założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża" - przypomniał Piotrowicz. Dodał też, że Wyszkowski był doradcą premiera Jana Olszewskiego, a w 1992 r. aktywnie uczestniczył w działaniach na rzecz lustracji i dekomunizacji.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.