Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Walii Chris Coleman przyznał, że chciałby poprowadzić drużynę grającą w Lidze Mistrzów. Zapowiedział też, że nigdy nie obejmie kadry innego kraju.
Coleman, prowadzący reprezentację od 2012 roku, jest autorem największego sukcesu walijskiej kadry w historii. Prowadzona przez niego drużyna doszła do półfinału mistrzostw Europy, w którym zmierzy się z Portugalią (6 lipca, godz. 21, Lyon).
Były trener Fulham i Realu Sociedad przyznał jednak, że chciałby pracować za granicą, jako trener klubowy. Menager marzy o poprowadzeniu zespołu grającego w Champions League. "Bliżej mi jednak na kontynent, niż do powrotu do Premier League. Liga Mistrzów na Wyspach to ogromne, topowe kluby, ale nie widzę się tam" - przyznał szkoleniowiec.
Na pytanie o chęć objęcia reprezentacji Anglii odpowiedział: "Jestem Walijczykiem. To myśl, która nigdy nie pojawi się w mojej głowie. Nie będę prowadził kadry innego kraju". Anglia prowadzona przez Roya Hodgsona odpadła 1/8 finału, przegrywając 1:2 z Islandią. Szkoleniowiec podał się do dymisji, a federacja rozpoczęła poszukiwania nowego trenera.
W karierze piłkarskiej Coleman był zawodnikiem trzech angielskich klubów - Blackburn, Crystal Palace i Fulham. W Premier League rozegrał 101 spotkań.
Kontrakt 46-letniego Colemana z reprezentacją Walii obowiązuje do końca mistrzostw świata w 2018 roku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.