Siedmiu ludzi zginęło w atakach na północnym Kaukazie - poinformowały w sobotę rosyjskie władze.
Do incydentów doszło w Czeczenii, Dagestanie i Inguszetii - republikach na południu Rosji.
Rzecznik czeczeńskiej filii rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Marat Prokopienkow powiedział, że wśród zabitych jest zamachowiec-samobójca, który w Groznym wysadził się w powietrze obok patrolu milicji.
W ataku zostało rannych trzech funkcjonariuszy, w tym dwóch ciężko.
Minister spraw wewnętrznych Czeczenii Rusłan Ałchanow dodał, że milicjanci próbowali zatrzymać zamachowca zanim odpali ładunki.
W piątek w Nazraniu, stolicy Inguszetii, doszło do innego zamachu samobójczego na posterunek milicji. Zginął jeden cywil, a czterech pracowników służb bezpieczeństwa odniosło rany.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.