675 migrantów zginęło w kwietniu 2015 roku w największej katastrofie statku z uchodźcami na Morzu Śródziemnym - dane te ogłoszono w bazie włoskiej marynarki wojennej w porcie Augusta na Sycylii, gdzie zakończyła się operacja wydobywania ciał migrantów z wraku.
Wrak kutra rybackiego podniesiono z głębokości 375 metrów po roku od katastrofy. Rząd premiera Matteo Renziego uznał, że wydobycie statku z ciałami migrantów jest moralnym obowiązkiem Włoch. Jednostka została przewieziona do portu w Auguście i ustawiona w hangarze. Wydobywano z niej szczątki ofiar i jednocześnie rozpoczęły się prace w celu dokonania ich identyfikacji.
Ponad rok po tragedii potwierdziły się zatem najbardziej ponure scenariusze, przedstawiane wcześniej na podstawie relacji nielicznych ocalałych. Mówili oni, że na pokładzie było około 700 osób.
Po raz pierwszy konkretne liczby obrazujące skalę tragedii przedstawiło dowództwo marynarki wojennej na Sycylii. Jak podało, we wraku znaleziono 458 ciał. Do tej liczby należy dodać zwłoki 169 migrantów, wydobyte z dna morza w miejscu, gdzie kuter zatonął oraz 48 ciał wyłowionych w czasie podnoszenia kutra. To łącznie 675 ofiar.
230 ciał było stłoczonych w ładowni kutra.
Na konferencji prasowej przedstawiciele zespołu prowadzącego prace we wraku podkreślali, że trudno wyobrazić sobie ścisk, w jakim podróżowali migranci. Aby to zobrazować, pokazano dziennikarzom płachtę papieru o powierzchni 1 metra kwadratowego. Na każdym takim metrze pod pokładem było 5 osób - wyjaśniono.
Obecnie prowadzone są badania mające na celu identyfikację ofiar. W pracach tych uczestniczą specjaliści medycyny sądowej z kilku włoskich uniwersytetów, którzy zgłosili się jako ochotnicy. Pracują bez wynagrodzenia.
Zadanie, którego się podjęli, jest nadzwyczaj trudne i wymaga ogromnej odporności psychicznej - przyznali.
Przez rok wrak leżał na dnie morza. Już samo dotarcie do niego i jego podniesienie w morskiej otchłani stanowiło wyjątkowe wyzwanie. Łatwo wyobrazić sobie, w jakim stanie są szczątki ofiar - zauważają uczestnicy prac identyfikacyjnych. Ze względu na drastyczność tej pracy nie są ujawniane jej szczegóły.
Do katastrofy, uważanej za największą związaną z napływem migrantów doszło 18 kwietnia 2015 roku w odległości około 85 mil morskich od wybrzeży libijskich. Według relacji nielicznych ocalałych jednostka pełna migrantów weszła w kolizję ze statkiem handlowym , który podpłynął, by udzielić jej pomocy. O jego burtę uderzył stojący za sterami przemytnik ludzi, aresztowany potem Tunezyjczyk . Na pokładzie wybuchła panika, ponieważ migranci stłoczyli się w jednym miejscu. Kuter poszedł na dno.
Z Augusty Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ lm/
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.