W nalocie, przeprowadzonym przez amerykański samolot bezzałogowy zginęło w Pakistanie dwóch ważnych przywódców Al-Kaidy - podały w czwartek źródła w Islamabadzie. Atak miał miejsce na początku września na terenach graniczących z Afganistanem.
Zabici to szef działań operacyjnych Al-Kaidy w Pakistanie Ilyas Kashmiri oraz dowódca oddziałów Uzbeków w szeregach Al-Kaidy, Nazimuddin alias Yahyo.
Kashmiri - według amerykańskiego wywiadu - odpowiadał za wszystkie paramilitarne operacje Al-Kaidy w Pakistanie oraz rekrutację i szkolenie zamachowców, mających dokonywać ataków w Pakistanie i w innych krajach. Od początku lat 90. należał też do radykalnej organizacji Harakat ul-Jihad-i-Islami i był zamieszany w próby zamachów na życie byłego prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa.
Pakistańskie źródła potwierdziły też w czwartek, że wojsko zatrzymało na terenie Doliny Swat dowódcę miejscowych talibów Shera Muhammada Qasaba, odpowiedzialnego za ścinanie głów żołnierzom pakistańskim, jacy dostawali się do niewoli w toku operacji armii w tym regionie. Za schwytanie Qasaba wyznaczono nagrodę 10 milionów rupii (121 tys. USD).
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.