Tureckie władze zamknęły 131 redakcji telewizyjnych, radiowych i prasowych i wydawnictw. Wielu aresztowanych dziennikarzy.
Zaczęło się przed tygodniem od cofnięcia koncesji na nadawanie 24 stacjom radiowym i telewizyjnym. Po kilku dniach wydano nakazy aresztowania 42 dziennikarzy oskarżonych o sprzyjanie puczowi, a następnie zwiększono ich liczbę do 89. Najmocniej ucierpiała redakcja dziennika „Zaman” – za kratami znalazło się aż 47 jego dziennikarzy.
Represje przybierają na sile. Obecnie zablokowano funkcjonowanie w sumie 131 redakcji i firm związanych z mediami. Zawieszono też w obowiązkach 300 dziennikarzy państwowej telewizji i radia, podając jako przyczynę konieczność przeprowadzenia śledztwa nt. ich związków z imamem przebywającym w USA Fethullahem Gulenem, głównym wrogiem prezydenta Erdogana.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Dziennikarzy domaga się od władz Unii Europejskiej interwencji w celu powstrzymania łamania wolności słowa w Turcji.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.