Na polskiej stacji antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego w Szetlandach Południowych pojawiły się pingwiny. Oznacza to, że w tych południowych rejonach Ziemi zawitała wiosna - poinformował PAP Tadeusz Sobczak, kierownik 33. grupy zimującej na stacji.
Jak zaznacza badacz, w tym roku pingwiny Adeli - bo ich kolonia znajduje się najbliżej polskiej stacji - opóźniły się o około dwa tygodnie.
Sobczak tłumaczy to utrudnionym dostępem do miejsc gniazdowania ze względu na rekordowo wysoką pokrywę śnieżną, przekraczającą w niektórych miejscach 3 metry. "Poza tym pokryta lodem Zatoka Admiralicji, nad którą położona jest stacja Arctowski, także nie sprzyjała wcześniejszemu pojawieniu się pingwinów, które zwykle przypływają tutaj w połowie września" - zauważa.
Badacz dodaje, że na zachodnim brzegu Zatoki Admiralicji korzystne miejsca do gniazdowania znalazły sobie trzy gatunki pingwinów: Adeli, antarktyczny i białobrewy. Ten ostatni w liczbie ok. 2 tysięcy pojawił się przy amerykańskiej stacji polarnej Copacabana, odległej od polskiej stacji o kilka kilometrów.
Antarktyka to obszar obejmujący lądolód Antarktydy oraz otaczające go wyspy od 60 równoleżnika południowego do bieguna południowego.
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.
Co najmniej pięć osób zginęło, a 40 zostało rannych w wypadku na ceremonii religijnej.
Biblioteka Watykańska w czasie wojny stała się azylem dla prześladowanych Żydów.