Dyrektorzy kilku szkół z podparyskich przedmieść wpadli na nowy pomysł walki z plagą wagarowania - pisze w piątek dziennik "Le Parisien". Klasy, gdzie uczniowie będą chodzić pilnie na zajęcia, dostaną nagrody.
Już od poniedziałku ten nowy system będą testować trzy licea zawodowe w Creteil na południowych przedmieściach Paryża. W zamian za wzorową frekwencję każda klasa otrzyma na koniec roku nagrodę o wartości do 10 tys. euro, np. w postaci zagranicznej wycieczki lub opłacenia kursów na prawo jazdy.
Jak mówią autorzy eksperymentu, nagrody będą przyznawane w formie projektów, więc uczniowie nie będą dostawać pieniędzy "do ręki". Pomysłodawcy podkreślają, że wzorują się na podobnym rozwiązaniu obowiązującym w Wielkiej Brytanii, gdzie uczniowie w wieku 16-18 lat pochodzący z biednych rodzin są zachęcani finansowo do chodzenia do szkoły.
Eksperyment w Creteil potrwa rok, a jeśli przyniesie efekty, ma być rozszerzony na inne szkoły w okolicach Paryża.
Według szacunkowych danych, z powodu wagarowania 120-150 tysięcy francuskich uczniów kończy naukę przed maturą. Wagarowicze są szczególnie liczni w trudnych dzielnicach i na przedmieściach. Resort oświaty przyznaje, że opuszczanie przez uczniów lekcji przybrało już rozmiary prawdziwej epidemii, a obecne sposoby walki z nią nie dają rezultatu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.