Ponad 70 proc. Polaków uważa, że w szkole powinna być edukacja seksualna; sposoby na zabezpieczenie się przed nieplanowaną ciążą i chorobami przenoszonymi drogę płciową to najważniejsze tematy, które powinny być poruszane podczas zajęć - wynika z badania TNS OBOP.
"To pokazuje, że w Polsce jest duże przyzwolenie na edukację seksualną" - mówił prof. Zbigniew Izdebski na konferencji "Człowiek w różnych fazach życia a edukacja seksualna".
Konferencję zorganizowano w piątek w Warszawie z okazji jubileuszu 80. urodzin prof. Andrzeja Jaczewskiego - pediatry, pedagoga i seksuologa, inicjatora wprowadzenia edukacji seksualnej do szkół, autora m.in. książek "O chłopcach dla chłopców" i "O dziewczętach dla dziewcząt", na których wychowało się kilka pokoleń Polaków.
Z badań przeprowadzonych przez OBOP we wrześniu na zlecenie prof. Zbigniewa Izdebskiego - kierownika Podyplomowych Studiów Wychowania Seksualnego na Uniwersytecie Warszawskim i Zakładu Poradnictwa i Seksuologii na Uniwersytecie Zielonogórskim - wynika, że 43 proc. ankietowanych uważa, iż w zajęciach wychowania seksualnego dzieci powinny uczestniczyć za zgodą rodziców (tak było do zeszłego roku szkolnego), a 28 proc. - że zajęcia powinny być obowiązkowe, jeśli rodzice nie wyrażą sprzeciwu (taka zasada obowiązuje w szkołach obecnie, od tego roku szkolnego). Natomiast jedna czwarta badanych (26 proc.) jest zdania, że zajęcia z edukacji seksualnej powinny być traktowane jak każdy inny przedmiot w szkole, czyli obowiązkowe niezależnie od zdania rodziców ucznia.
Zdaniem respondentów na lekcjach wychowania seksualnego uczniowie powinni uczyć się o antykoncepcji i profilaktyce chorób przenoszonych drogą płciową, a także - głównie według starszych osób - rodzinie, małżeństwie i zagadnieniach związanych z dorosłym życiem.
"Mamy duże przyzwolenie na realizację wychowania seksualnego w szkołach i duże zainteresowanie tematami, które obecnie są na zajęciach pomijane. Badania pokazują, że potrzebna jest rzetelna edukacja, przekazująca określoną wiedzę i osadzająca seksualność w określonym systemie wartości i uwarunkowań życia społecznego" - mówił Izdebski.
Wiceminister edukacji narodowej Krzysztof Stanowski przypomniał, że przedmiot wychowanie do życia w rodzinie jest obowiązkowy we wszystkich rodzajach szkół, a od tego roku szkolnego weszły w życie zmiany dotyczące zasad uczestnictwa w zajęciach - obecnie muszą brać w nich udział wszyscy uczniowie, których rodzice nie wyrazili sprzeciwu, a nie jedynie ci, których rodzice się na to zgodzili - oraz organizacji: w gimnazjach zajęcia te nie są już częścią przedmiotu wiedzy o społeczeństwie.
"Mam nadzieję, że zmiany te przyczynią się do zwiększenia liczby uczniów uczestniczących w zajęciach. Z naszych obserwacji wynika, że konieczność posiadania zgody od rodziców pozbawiała możliwości uczestnictwa w lekcjach te dzieci, których rodzice niespecjalnie interesowali się tym, co dzieje się w szkole" - mówił Stanowski. Jego zdaniem nie ma potrzeby zmieniania podstawy programowej do zajęć, ponieważ obecnie obejmuje ona wszystkie najważniejsze zagadnienia.
Z danych resortu edukacji wynika, że w szkołach podstawowych frekwencja na zajęciach wynosi ponad 60 proc., podobnie jest w gimnazjach. W liceach natomiast spada do ok. 37 proc., w szkołach zawodowych wynosi niecałe 44 proc, a w technikach - 50 proc.
W konferencji wzięło udział wielu współpracowników, uczniów i kolegów prof. Jaczewskiego. Uczestniczyli w niej także m.in. wiceminister zdrowia Adam Fronczak, wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński oraz Jolanta Kwaśniewska.
Prof. Andrzej Jaczewski pracował jako pediatra, kierował Zakładem Medycyny Szkolnej w warszawskiej Akademii Medycznej, przez wiele lat był lekarzem szkolnym w LO im. Joachima Lelewela w Warszawie. Założył Studium Wychowania Seksualnego na Wydziale Pedagogicznym UW. Przez 27 lat prowadził w telewizji programy dla szkół, przez 25 lat współpracował z czasopismem "Jestem", gdzie pisał felietony z cyklu "Kultura seksualna". Jest autorem 26 książek, m.in. podręczników i publikacji na temat dojrzewania dla młodzieży.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.