Zmarła 17-letnia dziewczyna, druga ofiara napastnika, który przed ponad dwoma tygodniami w jadącym w Szwajcarii pociągu wzniecił pożar i rzucił się na pasażerów z nożem w ręku - poinformowała w środę policja kantonu Sankt Gallen.
Nastolatka zmarła w nocy z wtorku na środę w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń - dodano. Agencja dpa przypomina, że według wcześniejszych doniesień mediów doznała ona ciężkich poparzeń.
To druga ofiara śmiertelna ataku z 13 sierpnia; dzień po zamachu na skutek odniesionych ran zmarła 34-letnia kobieta. Nie żyje także sam sprawca.
Sześć osób zostało rannych, gdy 27-letni Szwajcar podpalił łatwopalny płyn i zaatakował nożem pasażerów w wagonie pociągu w pobliżu stacji Salez w kantonie Sankt Gallen, między miastami Buchs a Sennwald przy granicy z Liechtensteinem.
Sześcioletnia dziewczynka, która została poważnie raniona, nadal przebywa w szpitalu - poinformował rzecznik prokuratury kantonu Sankt Gallen. Pozostali ranni wrócili już do domów.
Sprawca ataku zmarł, zanim policja miała szansę go przesłuchać, jednak policja na razie nie znalazła przesłanek świadczących, że był to akt terroru lub przestępstwo motywowane politycznie.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.