Od spotkania z prezydentem Rumunii Traianem Basescu Lech Kaczyński rozpoczął w środę oficjalną wizytę w tym kraju. Głównym powodem przyjazdu głowy państwa do Bukaresztu jest podpisanie polsko-rumuńskiego porozumienia o partnerstwie strategicznym. Podczas spotkań z rumuńskimi politykami Lech Kaczyński będzie rozmawiał m.in. o współpracy w ramach UE i kwestiach gospodarczych.
Rumunia pogrążona jest w kryzysie politycznym - w zeszłym tygodniu tamtejsza koalicja rządowa rozpadła się po zbiorowej dymisji ministrów Partii Socjaldemokratycznej (PSD). Lider tego ugrupowania Mircea Geoana oskarża prezydenta Basescu o wywołanie "kryzysu politycznego, który nakłada się na kryzys gospodarczy i społeczny".
W poniedziałek w Rumunii strajkowało około 800 tys. pracowników sektorów służb publicznych przeciwko ustawie, która - jak twierdzą - obniża ich pensje. Protest ma być kontynuowany w środę w formie wiecu.
"Nie przewidujemy zakłócenia wizyty, to jest raczej wyraz niezadowolenia wobec dotychczasowej koalicji rządowej, która nie spełniła zapowiedzi, co do podjęcia konkretnych rozwiązań gospodarczych" - mówił PAP i IAR jeszcze przed wyjazdem Lecha Kaczyńskiego minister w Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik.
Jak dodał, "Polska i Rumunia oceniając dotychczasowy dorobek w swoich stosunkach postanawiają podnieść poziom współpracy politycznej, na - można powiedzieć - jeden z najwyższych wśród sojuszników i partnerów poziom strategiczny".
Handzlik zaznaczył, że taki wymiar stosunków będzie polegał na ścisłej współpracy politycznej, gospodarczej, kulturalnej, a także ściślejszej kooperacji w sprawach bezpieczeństwa i obronności.
"Rumunia jest otwarta, mamy coraz większe zainteresowanie inwestorów tym krajem. To jest duży rynek, prawie 20-milionowe państwo, to jest duża szansa zarówno dla Polski, jak i Rumunii" - ocenił prezydencki minister.
Rumunia jest obecnie 21. partnerem handlowym Polski i 15. w UE, z udziałem w obrotach na poziomie ok. 1 proc. Z kolei Polska, jako partner handlowy Rumunii, znajduje się na 12. miejscu pod względem rumuńskiego eksportu i na 11. miejscu w imporcie.
Handzlik zaznaczył, że Warszawa i Bukareszt mają duże pole do współpracy we wspieraniu integracji państw z regionów Europy Wschodniej i Bałkanów Zachodnich z NATO i UE. "Rumunia cały czas zwraca się do Polski, jako do państwa, które może dużo wnieść do współpracy politycznej i gospodarczej w obszarze Morza Czarnego, z kolei Polska proponuje Rumunii większe zaangażowanie się na Kaukazie i w stosunkach Ukrainą" - mówił prezydencki minister.
Lech Kaczyński będzie też rozmawiał z rumuńskimi politykami o współpracy obu krajów w ramach NATO. Handzlik podkreślił, że Polska i Rumunia mają takie samo stanowisko w sprawie obecności żołnierzy amerykańskich w Europie oraz współdziałania ze Stanami Zjednoczonymi w kwestii bezpieczeństwa.
Handzlik podkreślił, że zasługą Kaczyńskiego i Basescu było wpisanie w zapisach końcowych zeszłorocznego szczytu NATO w Bukareszcie perspektywy wejścia do Sojuszu dla Gruzji i Ukrainy.
Do przedyskutowania - jak zaznaczył Handzlik - będzie też nowa propozycja administracji USA dla NATO dotycząca obrony przeciwrakietowej. 17 września Amerykanie ogłosili decyzję o porzuceniu planów ulokowania w Polsce i Czechach baz tarczy antyrakietowej. Nowy program obrony będzie się opierał na mobilnym nawodnym systemie, który w dalszej fazie ma być poszerzony o lądowe wersje rakiet rozmieszczonych w krajach sojuszniczych w Europie, w tym ewentualnie w Polsce.
Prezydenci będą też rozmawiać o współpracy krajów w ramach UE. Mariusz Handzlik podkreślił, że Polska i Rumunia, jako kraje, które są we Wspólnocie stosunkowo niedługo, mogą się dzielić swoimi doświadczeniami, a także wspomagać w zabieganiu o swoje interesy. "To są przede wszystkim sprawy budżetowe, związane z rolnictwem, przemysłem. Będzie też nowa rzeczywistość po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego 1 stycznia 2010 r." - powiedział prezydencki minister.
Lech Kaczyński będzie rozmawiał z szefem rumuńskiego państwa o współpracy energetycznej. Rumunia to jeden z krajów, przez które planowany jest tranzyt surowców energetycznych. Bukareszt też jest zainteresowany rozbudową sieci przesyłowych.
Wizyta Lecha Kaczyńskiego - jak zaznaczył Handzlik - będzie okazją do podsumowania wydarzeń związanych z rocznicą wybuchu II wojny światowej. We wrześniu 1939 roku Rumunia przyjęła rząd polski, prezydenta, nasz Sztab Główny i Wodza Naczelnego, a także około 30 tysięcy żołnierzy oraz 20 tysięcy osób cywilnych. "Nigdy to nie zostało zapomniane i w Rumunii i w Polsce" - powiedział minister.
W czasie pobytu w Rumunii prezydent spotka się z Polakami, którzy tam mieszkają. Lech Kaczyński odznaczy w Bukareszcie grono osób, zarówno Polaków, jak i Rumunów, "zasłużonych dla krzewienia polskości".
Poza prezydentem Lech Kaczyński spotka się z szefem rumuńskiego rządu, a także z przewodniczącymi Izby Deputowanych i Senatu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.