Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała w sobotę w oświadczeniu, że spółki córki stoczni Gdynia - Europlazma Serwis i Euro-Guard zostały sprzedane w ramach konkurencyjnych przetargów i każdy mógł w nich wziąć udział. Informacje w mediach o tym, że spółki te zostały sprzedane za niewielkie pieniądze, są nieprawdziwe - zapewnia ARP.
"Rzeczpospolita" w sobotę napisała, że CBA chciało wyjaśnić m.in. to, czy przez spółki córki Stoczni Gdynia wyprowadzano pieniądze. "Firmy sprzedawane osobom fizycznym za niewielkie pieniądze były jednocześnie wierzycielami stoczni. Po transakcji stocznia szybko realizowała zaległe płatności. Nabywca mógł więc zarobić kilkakrotnie więcej niż zapłacił za spółkę" - podała "Rz".
Według gazety o wszczęcie śledztwa ws. stoczni prosił CBA poseł PiS Zbigniew Kozak. Powoływał się przy tym na pismo przewodniczącego Związku Zawodowego Stoczniowiec Leszka Świętczaka. To on zaalarmował posła, że wiele składników majątkowych Stoczni Gdynia zostało na niejasnych zasadach przekazanych do spółek córek. Świętczak wskazywał na firmy Europlazma i Euro-Guard, które zostały sprzedane za niewielkie pieniądze, ok. kilkuset tysięcy złotych, osobom fizycznym. Tymczasem zobowiązania wobec tych spółek sięgały kilku milionów. Po przejęciu firm stocznia uregulowała zaległe zobowiązania.
"W wycenach spółek Europlazma Serwis Sp. z o.o. i Euro-Guard Sp. z o.o., przygotowanych przez zewnętrzną firmę, uwzględnione zostały zobowiązania Stoczni (Gdynia - PAP) wobec ww. spółek. Zbycie tych spółek odbywało się w ramach konkurencyjnych przetargów, w których każdy mógł wziąć udział. Żadne zaległe zobowiązania Stoczni wobec powyższych spółek nie zostały dotąd zrealizowane. Nie może do tego dojść przed zatwierdzeniem przez sąd planu podziału. Tylko jedna z tych spółek, a nie - jak donoszą media - dwie, została zakupiona przez osobę fizyczną, wygrywając przetarg z ceną o prawie 50 proc. wyższą od wywoławczej" - czytamy w oświadczeniu ARP.
Agencja wyjaśniła, że przetarg dotyczył sprzedaży 1900 udziałów spółki Europlazma Serwis i 2185 udziałów firmy Euro-Guard. Cena wywoławacza dla spółek wyniosła odpowiednio: 762 tys. zł i 284 tys. zł. Przetarg na udziały pierwszej firmy w wysokości 783 tys. zł wygrał Jan Woźniak, ale pierwszeństwo zakupu tych udziałów przysługiwało spółce Euro-Cynk Gdynia jako wspólnikowi Europlazma Serwis, i tak Euro-Cynk Gdynia jest właścicielem tych udziałów. Z kolei zwycięzcą przetargu na udziały spółki Euro-Guard został Jan Woźniak. Kupił je za 420 tys. zł.
Rzecznik ARP Roma Sarzyńska powiedziała, że stocznia Gdynia nie spłaciła do tej pory żadnych wierzytelności wobec spółek córek. "Wszystkie wierzytelności zanim zostaną spłacone muszą być zatwierdzone przez sąd, a do tej pory żadne z nich nie zostały zatwierdzone" - podkreśliła.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.