Ciechanów: Poświęcenie pomnika Jana Pawła II

„Człowiek potrzebuje znaków, by mu przypominały coś ważnego i istotnego. Do nich należą pomniki, rzeźby, również rzeźba odsłonięta na Farskiej Górze w Ciechanowie – mówił podczas Mszy św. polowej bp Roman Marcinkowski. Przypomniał, że Jan Paweł II „nie był żądny poklasku, władzy, sławy”. Dla niego zaraz po Bogu najważniejszy był człowiek, „człowiek Bogiem żyjący”. Dlatego nadal potrzebuje go Polska i Ciechanów.

„Janie Pawle II – módl się za nami, żebyśmy zrozumieli, że pieniądze przemijają, zatem nie mogą być dziś naszym celem ostatecznym, a dusza jest ważniejsza niż ciało. Jan Paweł II nikogo nie potępiał. Był jak gwiazda betlejemska, która wskazywała drogę ludzkości pogrążonej w ciemności grzechu, mgle fałszu”, akcentował bp Marcinkowski. W homilii podkreślał, że Papież uczył jak żyć, wskazywał drogę w najtrudniejszej sytuacji – „Od 4 lat brakuje nam jego fizycznej obecności, ale jest z nami głębokie przekonanie, że jest z nami duchowo”.

Pomnik Jana Pawła II stanął u stóp Farskiej Góry, w sąsiedztwie której stoi ciechanowski kościół farny pw. św. Józefa. Miejsce to wybrano nieprzypadkowo. Legenda głosi, że w tym miejscu nauczał św. Wojciech, zanim wybrał się nawracać Prusów.

Poza tym Farską Górę odwiedził przed laty sam kardynał Karol Wojtyła, wspólnie z prymasem Stefanem Wyszyńskim, gdy udawali się do Rostkowa – na uroczystości związane ze św. Stanisławem Kostką. Przypomniał o tym podczas uroczystości proboszcz parafii ks. kan. Zbigniew Adamowski.

Budowę pomnika Jana Pawła II zainicjował Społeczny Komitet Budowy Pomnika, który powstał po śmierci Papieża Polaka. Miejsce uporządkowało miasto. Dzieło powstało z ofiar parafian kościoła św. Józefa i mieszkańców Ciechanowa. Ciechanowski rzeźbiarz Marek Zalewski, który ma już na swym koncie kilka pomników Ojca Świętego, tym razem wyrzeźbił papieża – skałę, wspartego na pastorale. Pomnik przypomina ołtarz.

„Kiedy rzeźbię Jana Pawła II, to podchodzę do tej rzeźby nie jak do pomnika, ale jak do osoby mi najbliższej, do kogoś, kto jest największym Polakiem. Powstały tysiące pomników i rzeźb papieża, ale artysta, który chce coś powiedzieć, zawsze szuka swojej rzeźby”, mówi Marek Zalewski.