Grupa posłów PiS postanowiła wrócić do zgłoszonego przed dwoma laty projektu, ograniczającego dostęp do pornografii w Internecie - podał wprost.pl, powołując się na posła Arkadiusza Mularczyka. W rozmowie z gosc.pl poseł sprostował tę informację.
Przyznał, że dwa lata temu, gdy PiS był w opozycji, on sam i inni posłowie PiS przygotowali projekt zmian w prawie. Chodziło wówczas o filtry do blokowania pornografii na poziomie dostawcy internetu. Teraz jednak - wbrew doniesieniom wprost.pl - żadna grupa posłów nie wróciła do tej inicjatywy. Było natomiast w Ministerstwie Cyfryzacji spotkanie z organizacjami pozarządowymi na temat internetowego dostępu do pornografii.
Zdaniem posła Mularczyka, istnieje potrzeba zajęcia się tą sprawą, ale jest to zadania Ministerstwa Cyfryzacji. Dlatego nie ma obecnie żadnego poselskiego projektu ustawy w tej dziedzinie. Nie ma także projektu rządowego, o czym poinformował na Twitterze rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji. Nie jest jednak wykluczone - jak zaznaczył poseł Mularczyk - że taki projekt poselski pojawi się w przyszłości.
Przeczytaj też:
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.