Jak poinformował Pałac Elizejski, szef MSW Bernard Cazeneuve został we wtorek mianowany nowym premierem Francji. Na stanowisku zastąpi Manuela Vallsa, który złożył dymisję, gdyż będzie startował w prawyborach lewicy przed wyborami prezydenckimi w 2017 r.
Po ogłoszeniu nazwiska nowego premiera Pałac Elizejski podał informację, że ministrem spraw wewnętrznych zostanie szef klubu parlamentarnego Partii Socjalistycznej (PS) Bruno Le Roux.
Cazeneuve będzie premierem do maja 2017, gdy w wyborach prezydenckich Francuzi wybiorą nowego szefa państwa.
Jak oceniło w rozmowie z AFP źródło w Pałacu Elizejskim, celem takiej nominacji jest szybkie utworzenie "działającego i skutecznego" gabinetu, z bardzo niewielkimi zmianami w składzie; agencja zauważają, że jedyna istotna zmiana nastąpiła w resorcie spraw wewnętrznych. Jak ocenia portal Europe1, nominację na szefa MSW Le Roux z pewnością zawdzięcza swojemu silnemu poparciu dla stanowiska rządu. W pozostałym składzie gabinetu wprowadzono niewielkie zmiany.
53-letni Cazeneuve "ma silną osobowość i doświadczenie w sprawach państwowych" - skomentowało nominację cytowane przez Reutera źródło z otoczenia prezydenta Francois Hollande'a. Agencja AFP podkreśla, że Cazeneuve był ministrem spraw wewnętrznych od kwietnia 2014 roku i musiał sprostać konsekwencjom zamachów terrorystycznych we Francji, w których w ciągu ostatnich dwóch lat zginęło w sumie ponad 230 osób.
Jak zaznacza EFE, Cazeneuve to jeden z najbardziej lojalnych współpracowników Hollande'a, który jest w jego rządzie od objęcia przez niego urzędu prezydenta. Początkowo był ministrem ds. europejskich, a od marca 2013 do marca 2014 roku - ministrem ds. budżetu. Ostatnio zapowiadał, że zakończy karierę polityczną w maju 2017 roku, gdy końca dobiegnie kadencja Hollande'a.
W ocenie "Le Figaro" Cazeneuve jest jednym z najmniej popularnych ministrów obecnego rządu. Portal przypomina, że będzie on trzecim premierem w rządzie Hollande'a; poprzednikiem Vallsa był obecny szef MSZ Jean-Marc Ayrault. Ponadto najprawdopodobniej Cazeneuve pobije rekord najkrótszej kadencji premiera Francji. Obecnie należy on do socjalistki Edith Cresson, która rządziła ok. 10 miesięcy na przełomie 1991 i 1992 roku.
We wtorek rano Valls złożył dymisję, by skupić się na kampanii do prawyborów na lewicy; dzień wcześniej ogłosił zamiar kandydowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Wcześniej socjalista Hollande zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.
Z ramienia Republikanów w zaplanowanych na wiosnę wyborach prezydenckich ma startować były premier Francois Fillon, który wygrał prawybory na prawicy, a z ramienia skrajnie prawicowego Frontu Narodowego (FN) - szefowa ugrupowania Marine Le Pen.
We wtorek, jeszcze przed podaniem przez Pałac Elizejski informacji o nominacji nowego premiera, opublikowano sondaż Ifop-Fiducial dla iTele, "Paris Match" i Sud Radio. Według badania w drugiej rundzie wyborów prezydenckich Fillon pokona Le Pen, uzyskując 65-procentowe poparcie. Z kolei gdyby z Le Pen zmierzył się kandydat niezależny, były minister gospodarki Emmanuel Macron, wygrałby z przewodniczącą FN, zdobywając 62 proc. głosów.
Sondaż wykazał również, że kandydat lewicy - wyłoniony w styczniowych prawyborach, które w rzeczywistości ograniczą się do kandydatów rządzącej Partii Socjalistycznej - uplasuje się w kwietniowej, pierwszej rundzie głosowania maksymalnie na piątym miejscu. Agencja Reutera zaznacza, że badanie przeprowadzono po ogłoszeniu przez Hollande'a, że nie będzie ubiegał się o reelekcję, jednak przed zapowiedzią o udziale w prawyborach Vallsa.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.