Nuncjusz apostolski w Izraelu abp Antonio Franco jest zaniepokojony problemami wizowymi duchownych, przede wszystkim z krajów arabskich. Również dla zakonników i księży z Europy prawo pobytu skrócono z dwóch do jednego roku.
- Musimy zapytać się, dlaczego doszło do tych ograniczeń i co się da z tym zrobić, aby powrócić do wcześniejszych, bardziej otwartych praktyk – powiedział nuncjusz w rozmowie z włoską agencją katolicką SIR.
Przełożony franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej, o. Pierbattista Pizzaballa zwrócił uwagę na zagmatwaną sytuację, polegającą na tym, że niektórzy dostają prawo pobytu bez problemów, innym się odmawia, jeszcze inni w ogóle nie otrzymują odpowiedzi na złożone wnioski. „Trudno zatem ocenić, czy jest to określona polityczna linia, czy samowola biurokracji. W każdym przypadku polityka wizowa utrudnia pracę Kościoła. Ponadto, zawsze, gdy ministerstwo spraw wewnętrznych obejmują przedstawiciele fundamentalistycznej partii Szas, problemy stają się jeszcze bardziej uciążliwe” – podkreślił o. Pizzaballa.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.