Na Sali Kolumnowej wznowiono obrady Sejmu. Posłowie opozycji nie wzięli udziału w głosowaniach - zarzucili im m.in. że nie ma kworum.
Sejm w dwóch głosowaniach odrzucił pozostałe poprawki opozycji do budżetu, przyjął natomiast wszystkie pozostałe poprawki PiS.
Przed przerwą ogłoszoną ok. godz. 15. posłowie przyjęli dwie poprawki PiS, a odrzucili wnioski opozycji, w tym o odrzucenie projektu budżetu. Pierwotnie planowano 352 głosowania - poprawek i tzw. wniosków mniejszości.
Po przerwie związanej z protestem posłów opozycji, którzy stanęli w obronie obecności dziennikarzy w Sejmie, nastąpiła zmiana zasad głosowania budżetu oraz miejsca obrad na salę kolumnową. Na wniosek przewodniczącego komisji finansów publicznych Jacka Sasina marszałek Marek Kuchciński zdecydował o połączeniu wszystkich pozostałych poprawek opozycji i wniosków mniejszości w jeden blok oraz połączeniu pozostałych poprawek PiS w drugi blok.
Dzięki temu zamiast ponad 300-tu głosowań przeprowadzono dwa.
Tym samym w budżecie znalazła się m.in. poprawka zwiększającą o 1 mln 900 tys. zł wpływy z opłat od wniosków o wszczęcie postępowania antymonopolowego. Pieniądze te miałyby zasilić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (1 mln 500 tys. zł) oraz rezerwę ogólną (400 tys. zł).
Inna przyjęta poprawka zmniejsza o 2 mln zł wydatki Kancelarii Sejmu i o 1,5 mln zł Kancelarii Senatu, przeznaczając te środki na zwiększenie rezerwy ogólnej. Kolejna zasila tę rezerwę kwotą 5 mln zł pochodzącą ze zmniejszenia wydatków majątkowych Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
Posiedzenie Sejmu w Sali Kolumnowej jest nielegalne, nieważne; będzie odpowiedni wniosek liderów opozycji ws tego posiedzenia – powiedział poseł PO Cezary Tomczyk.
„Nie można zadać pytania, nie można zgłosić wniosku formalnego, posłowie PiS-u blokują dojście do mównicy i do stołu prezydialnego. I to posiedzenie jest nielegalne choćby z tego powodu” – powiedział Tomczyk.
Tomczyk zapowiedział, że "będzie odpowiedni wniosek liderów opozycji do marszałka w sprawie tego posiedzenia Sejmu, bo jest po prostu nieważne”. Pytany, czy w Sali Kolumnowej podczas głosowania jest kworum, odparł, że nie wie, dlatego, że nikt tego nie stwierdził.
„Liczenie głosów jest +na oko+, z tego nic nie wynika, to nie jest normalne posiedzenie Sejmu, to jest nielegalne posiedzenie Sejmu. Posłowie nie mogą zabrać głosu, nie mogą zgłosić wniosku formalnego, a miejsce na prace w Sejmie jest na Sali sejmowej, a nie tutaj na Sali Kolumnowej” – powiedział Tomczyk. Jednocześnie podkreślił, że posłowie PiS-u blokowali krzesłami przejście do stołu prezydialnego.
„Jeżeli ktoś twierdzi, że to posiedzenie jest legalne, no to chyba mamy inną definicję legalności” - powiedział Tomczyk.
W głosowaniu nad budżetem na 2017 r. udział wzięło 236 posłów, za jego uchwaleniem było 234, przeciw 2, nikt się nie wstrzymał - podał marszałek Sejmu po głosowaniu.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.