Do dawania społeczeństwu tak ważnego dziś przykładu troski i czułości wezwał Papież członków wspólnoty Nomadelfia.
W swe urodziny przyjął ich na audiencji w Sali Klementyńskiej. Franciszek przywołał postać ich założyciela, sługi Bożego ks. Zeno Saltiniego życząc, aby uczyli się od niego odwagi i wytrwałości w codziennym czynieniu dobra.
„Wasze duchowe dziedzictwo szczególnie złączone jest z życiem braterskim, charakteryzującym się szczególnie przyjmowaniem dzieci i wyjątkową opieką nad osobami starszymi. Zachęcam was do dawania społeczeństwu przykładu troski i czułości, tak bardzo dziś ważnych. Dzieci i starsi budują przyszłość narodów: dzieci, ponieważ będą tworzyły przyszłość; starsi, ponieważ przekazują doświadczenie i mądrość swego życia. Nie ustawajcie w pielęgnowaniu i podtrzymywaniu tego dialogu między pokoleniami” – powiedział Ojciec Święty.
Nomadelfia to parafia – miasto sierot koło Grosseto we Włoszech, gdzie ludzie żyją według prostych reguł: to co posiadają jest dobrem wspólnym, nie istnieje własność prywatna, nie ma obrotu pieniędzmi. Dziś w Nomadelfii żyje ok. 400 osób. Przez ponad pół wieku przeszło przez nią prawie 5 tys. opuszczonych dzieci i młodzieży.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.