Do dawania społeczeństwu tak ważnego dziś przykładu troski i czułości wezwał Papież członków wspólnoty Nomadelfia.
W swe urodziny przyjął ich na audiencji w Sali Klementyńskiej. Franciszek przywołał postać ich założyciela, sługi Bożego ks. Zeno Saltiniego życząc, aby uczyli się od niego odwagi i wytrwałości w codziennym czynieniu dobra.
„Wasze duchowe dziedzictwo szczególnie złączone jest z życiem braterskim, charakteryzującym się szczególnie przyjmowaniem dzieci i wyjątkową opieką nad osobami starszymi. Zachęcam was do dawania społeczeństwu przykładu troski i czułości, tak bardzo dziś ważnych. Dzieci i starsi budują przyszłość narodów: dzieci, ponieważ będą tworzyły przyszłość; starsi, ponieważ przekazują doświadczenie i mądrość swego życia. Nie ustawajcie w pielęgnowaniu i podtrzymywaniu tego dialogu między pokoleniami” – powiedział Ojciec Święty.
Nomadelfia to parafia – miasto sierot koło Grosseto we Włoszech, gdzie ludzie żyją według prostych reguł: to co posiadają jest dobrem wspólnym, nie istnieje własność prywatna, nie ma obrotu pieniędzmi. Dziś w Nomadelfii żyje ok. 400 osób. Przez ponad pół wieku przeszło przez nią prawie 5 tys. opuszczonych dzieci i młodzieży.
Ogień trafi w tym roku nie tylko do prawosławnych, ale i katolików w Polsce.
W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego.
Informacje mają pochodzić od urzędników administracji prezydenta USA.
Argument? Miało ono podejmować dzałania mające na celu ograniczenie wolności słowa.
Trzydniowe celebracje obejmują misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego.