Akcję informacyjną na temat aktualnej sytuacji pielęgniarek w woj. śląskim przeprowadziły w czwartek przedstawicielki regionalnej organizacji Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZPiP). Problemowi temu poświęcone też były czwartkowe obrady działającej przy wojewodzie śląskim Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego (WKDS).
Jednodniową akcję o "granicznie złych warunkach pracy w zakładach opieki zdrowotnej" OZPiP przeprowadził w oparciu o ulotki dołączane do regionalnej prasy oraz bezpośrednie rozmowy z pacjentami. Według śląskich struktur związku, akcja miała zwrócić uwagę nie tylko na sytuację pielęgniarek i położnych w regionie, ale też na coraz większy problem społeczny związany z sytuacją w ochronie zdrowia.
Pielęgniarki i położne ze śląskich struktur OZPiP informowały w czwartek pacjentów m.in. o nieprzestrzeganiu norm ich zatrudnienia, starzeniu się zawodu, "nieracjonalnym" podziale środków na podwyżki w zakładach opieki zdrowotnej, "nieprzemyślanym" prywatyzowaniu zoz-ów, rosnącej biurokracji oraz przeciążeniu ich obowiązkami.
Te same kwestie szefowa śląskiej organizacji związku Iwona Borchulska poruszyła podczas popołudniowych obrad WKDS. Wskazała m.in. na zjawiska wieloetatowości i wykonywania przez pielęgniarki czynności określonych zakresem obowiązków dla innych zawodów (lekarza - zakładanie gipsu czy wypisywanie druków L-4 - sekretarki, rejestratorki, dietetyczki czy salowej).
Zwracając uwagę na różnice w podwyżkach, pielęgniarki podały m.in., że średnie wynagrodzenie w 2009 r. lekarzy w regionie to 4379 zł netto, a ich grupy - 1904 zł. Podkreślały też, że w 2008 r. na ponad 4,7 mln mieszkańców województwa pielęgniarstwo ukończyło tylko 220 osób, natomiast przeciętny wiek w tej grupie zawodowej w regionie śląskim to 42-45 lat.
Strona związkowa zaapelowała o podjęcie działań zmierzających do poprawy zatrudnienia pielęgniarek i położnych, m.in. stworzenie monitoringu norm zatrudnienia tej grupy zawodowej. Do rządu pielęgniarki zwróciły się o inicjatywę legislacyjną nt. projektu obowiązkowych ubezpieczeń pielęgnacyjnych oraz stworzenie programu ochrony zawodu pielęgniarki i położonej.
Postulaty te znalazły się w związkowym projekcie stanowiska WKDS, jakie - po zaakceptowaniu przez wszystkie strony obrad - trafiają m.in. do odpowiednich resortów. Z poparciem projektu wstrzymała się strona rządowa - jak powiedział po obradach wicewojewoda Adam Matusiewicz, ze względu na "sformułowania, w których pojawiły się kwestie nieomawiane podczas obrad".
Tego dnia strony rozmów nie zdołały też uzgodnić zaproponowanego przez wojewodę stanowiska, a dotyczącego sytuacji w śląskiej służbie zdrowia wobec planów zmniejszenia w 2010 r. środków NFZ na kontraktowanie świadczeń. Z jego poparciem wstrzymała się z kolei strona związkowa - choć podczas obrad nie zgłaszała uwag.
"Jeżeli nic by się nie zmieniło, śląskie szpitale miałyby mniejsze kontrakty () o 10-16 proc." - wskazał Matusiewicz. Dodał, że przyczynami tego są zarówno kryzys, jak i wcześniejsze zobowiązania zwiększające udział środków na refundację leków. "To nie jest sytuacja rażąco inna od sytuacji w innych oddziałach NFZ" - wyjaśnił wicewojewoda.
Przypomniał, że w pierwotnym tzw. algorytmie podziału środków NFZ między regiony, woj. śląskie miało w relacji do innych województw stracić ok. 4,5 proc. Choć trwają prace nad nowym algorytmem, w którym różnice między regionami mają zmniejszyć się do 1,5 proc., nie zmieni to istotnie sytuacji szpitali, których kontrakty zmniejszą się w puli środków NFZ proporcjonalnie.
Czwartkowe posiedzenie Komisji zakończyło się więc ustaleniem, że uzgodnienia stanowisk dotyczących omawianych tego dnia problemów odbędą się drogą korespondencyjną, a ostateczne stanowiska zostaną przyjęte podczas kolejnych obrad 24 listopada.
W czwartkowych obradach WKDS nie wzięli udział przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Kilka miesięcy temu związek wycofał się z Komisji w proteście przeciwko "przypadkom lekceważenia strony społecznej" przez marszałka regionu oraz postawie wojewody śląskiego w sporze między kierownictwem urzędu wojewódzkiego a szefem działającej w nim Solidarności.
W piśmie przesłanym w czwartek wojewodzie lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności Piotr Duda przypomniał, że wobec sytuacji w tej branży związek ogłosił w regionie pogotowie strajkowe. Poinformował też o rezultatach rozmów Międzyregionalnego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego z minister zdrowia Ewą Kopacz, które odbyły się podczas środowej pikiety regionalnych struktur branżowych związku przed ministerstwem zdrowia.
Najważniejsze ustalenia to: przekazanie przez śląski oddział NFZ szpitalom z regionu 67 mln zł przekazanych dodatkowo przez prezesa NFZ, które w większości miały pójść na refundację leków i podstawową opiekę zdrowotną. Na ten cel trafią natomiast środki z tzw. migracji, których nadwyżka (szacunkowo ok. 20 mln zł) również zostanie przeznaczona na szpitale. Kolejne rozmowy związkowców z minister Kopacz mają odbyć się 18 listopada.
Według przekazanych związkowcom informacji minister zdrowia, budżet śląskiego oddziału NFZ na 2010 r. został wstępnie określony na ponad 6 mld 665 mln zł, czyli będzie niższy od tegorocznego o ok. 190 mln zł. W ocenie Solidarności, w tym roku szpitalom regionu zabraknie ok. 300 mln zł, natomiast podobna kwota w przyszłym roku pozwoliłaby utrzymać w regionie poziom usług medycznych zakontraktowanych na 2009 r.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.