Przed wjazdem do Sejmu prowadzący protest posłowie opozycji podzielili się opłatkiem z osobami, które przyszły tam w sobotni wieczór. Śpiewano kolędy, a przybyłych przed Sejm zapraszano do wspólnego, wigilijnego stołu.
Wśród dzielących się opłatkiem byli m.in. posłowie PO Michał Szczerba i Marcin Kierwiński oraz szef Nowoczesnej Ryszard Petru i posłanka tej partii Joanna Scheuring-Wielgus.
Aktorka Dorota Stalińska poproszona do mikrofonu przez organizatorów z Komitetu Obrony Demokracji powiedziała m.in., że chciałaby - tak jak wszyscy, by święta spędzać w domu, a nie na ulicy. Są jednak momenty - jak ten - w których takie spotkania są potrzebne - mówiła. Zaśpiewała z uczestnikami kilka kolęd.
"Wracamy z Wigilii u rodziny do domu, postanowiliśmy podzielić się opłatkiem z protestującymi i w ten sposób wyrazić wsparcie dla nich" - powiedział PAP pan Tadeusz, który przyjechał przed Sejm z matką i żoną. "Zdążymy ogrzać się w domu i idziemy na pasterkę, ale tutaj chcieliśmy być" - dodał.
Wcześniej w sobotę posłanka Scheuring-Wielgus mówiła dziennikarzom, że posłowie, którzy przebywają w sali sejmowej złożyli sobie wieczorem życzenia i podzielili się opłatkiem. "To jest czas zadumy, jest to dla nas bardzo ważna sytuacja, bardzo symboliczna, i tak właśnie jest w Sejmie teraz, w tym momencie" - powiedział Scheuring-Wielgus.
Również rzecznik PO Jan Grabiec mówił w sobotę wieczorem w Polsat News, że posłowie przebywający na sali sejmowej złożyli sobie w wigilijny wieczór życzenia i podzielili się opłatkiem. Posłanki Nowoczesnej zamieściły na portalach społecznościowych zdjęcia ustawionego w sejmowych kuluarach stołu z wigilijnymi potrawami i podziękowania za nie.
Grabiec pytany, czy rodziny posłów pozostających na sali sejmowej są wyrozumiałe, odpowiedział że tak. "Niektóre rodziny przyjechały tutaj do nas. Rodzina Sławka Nitrasa (szczecińskiego posła PO) była w Warszawie. Z niektórymi mieliśmy tylko kontakt telefoniczny. Ci (posłowie), którzy mieszkają bliżej mogli na godzinę wyjechać do domu i połamać się opłatkiem z najbliższymi. Ale generalnie wszyscy rozumieją, że dzieje się coś ważnego, że powinniśmy tutaj być" - powiedział rzecznik PO.
Posłowie PO i Nowoczesnej pozostają na sali plenarnej Sejmu od piątku 16 grudnia. Impulsem dla posłów opozycji były planowane zmiany dotyczące zasad obecności dziennikarzy w parlamencie oraz wykluczenie z obrad posła Szczerby. Klub PO ustalił, że na sali plenarnej rotacyjnie przebywać ma kilkudziesięcioosobowa grupa posłów Platformy - politycy zmieniają się co kilka godzin. W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia na sali obrad ma być obecny m.in. szef PO Grzegorz Schetyna.
Nowoczesna, której politycy również każdego dnia przebywają w Sejmie, także przygotowała rozpiskę "dyżurów", obejmującą najbliższe dni aż do Sylwestra.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.