Polska jest na pierwszym miejscu w Europie pod względem wydawania środków unijnych na lata 2007-2013 i w czołówce państw, które najlepiej wykorzystały fundusze strukturalne na lata 2000-2006 - podało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu.
Rada Ministrów przyjęła we wtorek informację szefowej resortu rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej o wykorzystaniu funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności w Polsce w trzecim kwartale 2009 r.
Jak poinformowano w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu po posiedzeniu, jeśli chodzi o wydatkowanie środków unijnych na lata 2007-2013 nasz kraj pod względem przekazanych do Komisji Europejskiej wniosków o płatność zajmuje pierwsze miejsce wśród 27 państw Unii. Polska wykorzystała 912,5 mln euro, czyli więcej niż Niemcy, które wykorzystały ok. 756 mln euro i Litwą - ok. 429 mln euro.
CIR podał, że od uruchomienia funduszy na lata 2007-2013 do końca września 2009 r. złożono ponad 87,2 tys. poprawnych formalnie wniosków na łączną kwotę dofinansowania ok. 197,7 mld zł ze środków unijnych i krajowych. Z tego zatwierdzono do realizacji ok. 34,5 tys. wniosków o wartości dofinansowania 83,1 mld zł. Do końca września br. podpisano 19,5 tys. umów na realizację projektów, dla których dofinansowanie unijne wynosi 53,4 mld zł.
Poinformowano też, że 30 czerwca minął termin, do którego beneficjenci mogli ponosić wydatki związane z realizacją projektów finansowanych z funduszy strukturalnych na lata 2004-2006. Beneficjenci wydali 102 proc. środków unijnych, co - jak podał CIR - było możliwe dzięki nadkontraktacji i zmianom kursu złotego.
Do końca 2010 r. beneficjenci będą mogli ponosić wydatki na realizację przedsięwzięć, które uzyskały wsparcie ze środków Funduszu Spójności. Do końca września 2009 r. Polska wykorzystała 64 proc. środków, czyli 3,6 mld euro - podał CIR. (PAP)
her/ bos/ bk/
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.