Ponad 62,4 mln zł - z takim wynikiem zakończył się w niedzielę po północy 25. Finał WOŚP. Wstępne podsumowanie zbiórki zaplanowano na poniedziałek, a ostateczna zebrana kwota będzie znana na początku marca.
Poprzedni Finał WOŚP kończyła z wynikiem ponad 43,4 mln zł. Ostatecznie fundacja w zeszłym roku zebrała ponad 72 mln zł.
25. Finał, jak oceniła policja, przebiegł spokojnie; nie odnotowano poważniejszych incydentów.
Po północy na koncie WOŚP było ponad 62 mln 418 tys. zł. "O tej porze nie mówiłem o takich sumach" - mówił w telewizyjnym studiu Jerzy Owsiak. Wcześniej, podczas konferencji prasowej, powiedział, że będzie szczęśliwy, jeśli uda się zebrać sumę podobną do zeszłorocznej. "Boję się, że jej nie pobijemy, bo to jest przeogromna suma, ale jesteśmy dobrej myśli" - mówił.
Rzecznik WOŚP Krzysztof Dobies przypomniał, że zbieranie pieniędzy nie kończy się wraz z końcem Finału - wiele elektronicznych zbiórek będzie trwało jeszcze przez cały styczeń, część charytatywnych aukcji skończy się dopiero w lutym.
Na aukcjach można wylicytować m.in. spinki do mankietów od prezydenta Andrzeja Dudy oraz podpisane zdjęcie ze Światowych Dni Młodzieży od pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy, kolację z Robertem Lewandowskim, spacer z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem, gitarę od Micka Jaggera oraz wiele innych gadżetów i atrakcji od gwiazd telewizji, sportowców, muzyków, polityków, dziennikarzy i innych popularnych osób.
W tym roku, podobnie jak przed rokiem, pieniądze zbierano na sprzęt medyczny dla dzieci i seniorów.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.